Anita Lipnicka chałturzy w markecie
Razem z mężem. A jeszcze niedawno krytykowała udział w programach rozrywkowych.
Czyżby Anita Lipnicka i John Porter narzekali na brak propozycji zawodowych? Jeszcze niedawno koncert w takim miejscu w ich wykonaniu byłby nie do pomyślenia! Pamiętacie, jak wokalistka krytykowała artystów za komercyjne ciągotki?
Branie udziału w cyrku z gwiazdami czy zasiadanie w jury bardzo popularnego show to dla mnie tylko protezy, śmieszne i nieprawdziwe dowody istnienia– powiedziała o udziale Agnieszki Chylińskiej w Mam talent.
Proponowałam Robertowi Gawlińskiemu, żebyśmy nagrali duet, ale jakoś nie podjął tematu. Może pomyślał, że to obciach ze mną nagrywać? A później sam zaśpiewał Baśka miała fajny biust. Wymiękłam– skrytykowała z lidera Wilków.
Teraz wychodzi jednak na to, że chałtura w supermarkecie wstydem i obciachem nie jest. Cóż, każdy ma prawo zmienić zdanie.
(fakt/PSz)
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
WP Gwiazdy na: