Psychofan Foremniak nie pojawił się w sądzie
Ta sprawa ciągnie się już ponad rok. Wygląda jednak na to, że to dopiero początek batalii, którą Małgorzata Foremniak wytoczyła przeciwko nękającemu ją psychofanowi. Aktorka stawiła się na kolejnej rozprawie, nieobecny był jednak pozwany przez nią mężczyzna. 21 lipca sąd przesłuchał jednego świadka, a następnie odroczył rozprawę na październik.
Przypomnijmy, że dramat aktorki rozpoczął się w momencie, w którym postanowiła zakończyć swoją znajomość z Dariuszem G. Przez dłuższy czas uważała go za swojego przyjaciela, jednak w pewnym momencie odkryła, że mężczyzna nią manipuluje. Foremniak coraz częściej zaczęła dostrzegać kłamstwa znajomego, okazało się także, że próbował odizolować ją od przyjaciół. On nie pogodził się jednak z rozstaniem, zaczął prześladować gwiazdę, śledził ją, szukał kontaktu, wysyłał do niej SMS-y z pogróżkami. Aktorka twierdzi, że mężczyzna ma na jej punkcie obsesję.
On mnie prześladuje. Czuje się osaczona. To inteligentny i przebiegły człowiek. Niestety o chorym umyśle. Rozpuszcza plotki na mój temat. Podaje się za mojego menadżera, próbuje mi zaszkodzić - relacjonowała Foremniak w niedawnej rozmowie z "Show".
W pewnym momencie jednak nie wytrzymała. Chociaż zdawała sobie sprawę z tego, że nie będzie łatwo, wynajęła prawnika i pozwała dawnego przyjaciela. Proces ruszył 3 czerwca 2014. G. został oskarżony o przestępstwo działania na szkodę jurorki "Mam talent!".
To się szybko nie skończy. Może potrwać nawet kilka lat - stwierdziła aktorka po jednej z rozpraw.
Ma jednak nadzieje, że ostatecznie uda jej się wygrać z prześladowcą.
WP Gwiazdy na: