"Barwy szczęścia": Aldona Orman dołącza do obsady
Dobra wiadomość dla wszystkich fanów Aldony Orman! Aktorka dołączyła do obsady serialu "Barwy szczęścia". Gwiazda zagra Konstancję - piękną kobietę sukcesu, która zamiesza w ustabilizowanym życiu Janka (Przemysław Redkowski) i Joli (Małgorzata Potocka)
Orman szerszej publiczności dała się poznać dzięki rolom w takich popularnych serialach jak „Klan”, „Plebania”, „Życiu jak poker”, „Glinie”, „Pierwszej miłości” oraz „Przeznaczeniu”. Aktorka przez lata związana była też z niemiecką sceną teatralną, występowała m.in. w Theater Labor, Modernes Theater, Werkstatt Theater, Pathos-Transport Theater w Monachium. Od 1999 roku związana jest z warszawskim Teatrem Kwadrat.
Gwiazda przyznaje, że bardzo cieszy ją praca na planie „Barw szczęścia”, bo rola Konstancji to dla niej nie lada wyznanie.
– To zabawna, może trochę przerysowana postać, która w swoim zachowaniu będzie lekko snobistyczna i egzaltowana. Bardzo kontrastowa do szaleństwa, który tworzą wokół siebie serialowi Kozłowscy – powiedziała gwiazda. Konstancja pozna się z rodziną Kozłowskich w zaskakujących okolicznościach. Kobiecie zaginie ukochana suczka – Eleonora i to właśnie Janek odnajdzie jej pupilkę. Szybko też okaże się, że mężczyzna ma wyjątkowy dar do zajmowani się pieskiem. Konstancja zaproponuje mu więc pracę w charakterze... jej asystenta do spraw Eleonory. Jak łatwo się domyśleć Joli nie spodoba się ten pomysł.
– Żona Janka nie będzie zachwycona, a po jakimś czasie nawet zrobi się zazdrosna o Konstancję i jej psa. Jola stała się trochę kurą domową, która ma wobec męża głównie wymagania. Za to Konstancja to bizneswoman z pozycją, która zacznie w Kozłowskiego wierzyć, co doda mu pewności siebie. Mogę obiecać, że będzie to bardzo fajny, zwariowany wątek. A moja bohaterka wniesie do niego fajną energię – opowiada o swojej roli Orman.
Nie od dziś wiadomo, że na planie najtrudniej współpracuje się ze... zwierzętami. Tymczasem Aldona Orman zadaje kłam temu stwierdzeniu. Gwiazda mówi, że z serialową kudłatą Eleonorą współpracuje jej się świetnie.
– Pies jest doskonale wyszkolony i roztacza czar z ekranu. W rzeczywistości wabi się Ori i reprezentuje rasę papillon, czyli spanieli miniaturowych. Na planie zachowuje się jak rasowy aktor – mówi gwiazda.
Aktorka wyznała w jednym z wywiadów, że sama bardzo kocha zwierzęta, ale niestety nie może mieć w domu żadnego futrzanego pupila.
– Moja córka jest alergiczką, dlatego nie możemy mieć w domu żadnego futrzastego pupila. Jednak Idalia bardzo chciała mieć zwierzątko i padło na żółwia, który nie alergizuje. O dziwo Kubuś, bo tak ma na imię, jest bardzo kontaktowy. Chodzi po całym mieszkaniu, a córka angażuje go do wszystkich zabaw i bardzo o niego dba. Stał się członkiem naszej rodziny – wyznała niedawno aktorka.
(fakt/BZe)
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
