Trwa ładowanie...

Najnowszy wywiad z Dodą rozczarowuje. Ile razy można mówić o tym samym?

Wokalistka udzieliła kolejnego wywiadu o filmie, w którym zagra. Czy zdradziła coś ciekawego?

Najnowszy wywiad z Dodą rozczarowuje. Ile razy można mówić o tym samym?Źródło: ONS.pl
d1i9s91
d1i9s91

Tym razem o rozmowę z Dodą pokusił się tygodnik "Wprost". Wywiad dotyczył głównie produkcji "Pittbul. Ostatni pies" oraz filmu, który wokalistka ma zamiar wyprodukować. Czy gwiazda może nas jeszcze czymś zaskoczyć? Okazuje się, że jak na razie nie.

Kilka dni temu pojawił się również wywiad w magazynie "Viva!" i niestety trzeba zauważyć, że obie te rozmowy są przewidywalne, nie ma w nich nic nowego, o czym Doda nie mówiłaby w swoich mediach społecznościowych, a także szalenie podobne. Mam wrażenie, że pewnych kwestii Rabczewska nauczyła się na pamięć i recytuje je za każdym razem, gdy ktoś o nie zapyta.

O czym dziennikarz rozmawia z Dodą we "Wproście"? Otóż po raz enty wokalistka zapewnia, że film Patryka Vegi i film Władysława Pasikowskiego nie mają ze sobą nic wspólnego.

- Na początku chcę zaznaczyć, że scenariusz Patryka nie został w żaden sposób przerobiony. Władysław Pasikowski stworzył go od zera. To jest zupełnie inny tekst - czytamy w tygodniku.
Gwiazda estrady zapewnia również, że współpraca z Pasikowskim i wybitnymi polskimi aktorami to była czysta przyjemność i na planie mogła się wiele nauczyć.

d1i9s91

- Dla mnie wszystko, co widziałam, to najwyższy stopień profesjonalizmu. Mogłam bazować tylko na tym, co mówili mi inni aktorzy pracujący pod skrzydłami różnych reżyserów, którzy chwalą sobie pracę z naszym reżyserem. Roztacza się wokół niego wielkie poczucie szacunku i respektu oraz zaufania. Dba o ekipę na planie - mówi zachwycona o Władysławie Pasikowskim.

Oczywiście piosenkarka promuje również swoją produkcję, którą chce stworzyć na podstawie scenariusza zakupionego od Wojciecha Smarzowskiego. Ma być to film o jednostce GROM, a scenariusz został napisany 10 lat temu, ale reżyser nie miał funduszy, aby się nim zająć.

- Ten scenariusz migrował z rąk do rąk przez dziesięć lat. Nikt nie umiał sfinalizować tego projektu i nie dziwię się, bo żeby to zrobić dobrze, trzeba ogromnych funduszy. No i świetnego reżysera. Mnie się to udało spiąć z pomocą Emila, Agnieszki Petelickiej i Piotra Fronczewskiego - wyznaje Doda.

Na koniec piosenkarka zapewnia, że nie zrezygnuje z muzyki, która jest jej największą miłością.

d1i9s91

Generalnie z wywiadu nie dowiadujemy się nic nowego. Brakuje jeszcze pytań o życie singielki i kochanie samej siebie, żeby powstał klasyczny wywiad z Dodą. Niemniej trzymamy kciuki za sukces obu produkcji z udziałem wokalistki.

ZOBACZ TAKŻE: Doda zwierza się w nowym programie Hanny Lis

d1i9s91
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1i9s91