Kasia Tusk jako rasowa blogerka nie może sobie pozwolić na wrzucanie fotek bez oznaczania producentów ciuchów i akcesoriów, których właśnie używa. Ostatnio pokazała, jak ćwiczy w domu przed laptopem. Ale komputer drogiej firmy z jabłuszkiem w logo wcale nie był najdroższym gadżetem na zdjęciach.