Życie w blasku fleszy to dla wielu dorosłych spełnienie marzeń, a liczba śledzących ich paparazzi to miara odniesionego sukcesu. Zupełnie inaczej wygląda to z perspektywy dziecięcych celebrytów, których zainteresowanie męczy, denerwuje, a nierzadko i rujnuje dzieciństwo.