Dariusz K. wciąż się nie rozwiódł

Dariusz K. w 2014 roku potrącił śmiertelnie kobietę na pasach. Gdy czekał w areszcie na proces, wspierała go matka ich córeczki, modelka Izabela. Ich miłość mimo tego, co się wydarzyło, była tak silna, że postanowili wziąć ślub. Polskie prawo na to zezwala, co więcej, jako małżonkom przysługiwały im regularne widzenia. Ostatecznie Dariusza K. skazano na 7 lat więzienia, potem ten wyrok zmniejszono o jeden rok.

W trakcie trwania wyroku prawnikom K. udało się "załatwić mu" warunkowe opuszczenie aresztu za kaucją 400 tysięcy złotych. To właśnie wtedy przestało się układać między małżonkami. "Wówczas docierały do nas sygnały, że żona ma do niego pretensje o to, że nie zainteresował się rodziną, której nie widział od dwóch lat" - czytamy w "Twoim Imperium".

To modelka wniosła o rozwód, chce orzekania o winie. Oczekuje także, że sąd ograniczy Dariuszkowi K. prawa rodzicielskie. Oboje z mężem złożyli zeznania, wezwano także świadków, których sąd dopiero ma przesłuchać.