Jacek Rozenek miał udar. Jeździ na wózku i stracił mowę
Jacek Rozenek trafił do szpitala w połowie maja. Teraz docierają do nas niepokojące informacje o stanie zdrowia 50-letniego aktora, który nie może się samodzielnie poruszać.
Jak podaje "Super Express", który opublikował zdjęcia Rozenka na wózku inwalidzkim, stan aktora jest poważny. Codziennie przechodzi rehabilitację prawej ręki i nogi. Ćwiczy także z logopedami.
Obejrzyj: Małgosia Rozenek odpocznie od ścianek i pierwszych stron gazet? (KLIKA PUDELKA)
– Jacek miał udar mózgu. Całkowicie stracił mowę – zdradził dziennikowi znajomy aktora. – Jacek nie wstaje nawet do toalety.
W tych trudnych chwilach Rozenek może liczyć na wsparcie syna Adriana z pierwszego małżeństwa. W szpitalu odwiedza go także była żona, Małgorzata Rozenek-Majdan, z którą ma dwóch synów.
O problemach zdrowotnych Jacka Rozenka zrobiło się głośno już w marcu, kiedy aktor zasłabł podczas spektaklu w Teatrze Kamienica. Przewieziono go do szpitala i nieoficjalnie mówiło się, że 50-latek miał stan przedzawałowy.
Rozenek wkrótce wrócił do pracy, ale nie na długo. W połowie maja znowu trafił do szpitala. Początkowo rodzina nie komentowała plotek o udarze, ale zachowanie byłej żony nie pozostawiało złudzeń, że sytuacja jest poważna.
- Na wieść o hospitalizacji Małgorzata opóźniła zaplanowany wcześniej zagraniczny wyjazd i skupiła się na zapewnieniu byłemu mężowi pomocy – pisał "Fakt".