Haya przyjaźni się z królową Elżbietą
Haya nie jest jakąś przypadkową księżniczką. Przez lata pracy dla Federacji i Komitetu Olimpijskiego, zyskała sympatię najważniejszych ludzi na świecie. Wyżej widzicie zdjęcie z królową Elżbietą II. Podobno księżniczka i monarchinii zaprzyjaźniły się. Ciekawe, czy ta relacja w jakiś sposób wpłynie na przychylność sądu, który zadecyduje, czy dzieci Hai będą mogły zostać przy matce w Wielkiej Brytanii. Księżniczka ma na Wyspach sporo ważnych przyjaciół, jak choćby księcia Karola i Camillę. Królewska protekcja to nie wszystko.
Haya przez lata działała u boku najważniejszych polityków w ONZ. Była ambasadorem Światowego Programu Żywności, sprawowała jeszcze kilka innych reprezentacyjnych funkcji. Angażowała się z pomoc w Jemenie i Syrii. Wydaje się, że na każdym kroku rzuca wyzwanie tym mieszkańcom Emiratów, którzy widzieliby kobietę tylko w domu, skrytą przed światem. Haya zaangażowała się bardzo w działanie fundacji "Anything is possible", która pomaga w kształceniu dziewczynek w Jordanii.
Dubajska Diana? Rzeczywiście wiele o tym świadczy. Możemy się więc spodziewać, że o jej historii jeszcze usłyszymy. Kto wie, może Haya stanie się przykładem dla innych kobiet z Półwyspu Arabskiego, by głośno mówiły, gdy dzieje się im krzywda. To utopijne myślenie. Za szejkiem stoją biliony dolarów. Za te pieniądze można kupić swoją wersję prawdy. I przypomnijmy, że istnieją oskarżenia pod adresem Mohammeda, że jest odpowiedzialny za śmierć kilku osób, a także że torturował swoją córkę Latifę, gdy ta chciała uciec z kraju. Tym bardziej sprawa Hai rozgrzewa społeczeństwo. Ciekawe, jaki będzie finał.