Trwa ładowanie...

Książę Harry i Meghan Markle nie potrzebują intercyzy. Tak jak William i Kate wierzą w miłość

Małżeńska intercyza to kwestia, która do dzisiaj dzieli brytyjską rodzinę królewską. Książę Harry dobitnie potwierdził, że młode pokolenie nie widzi zasadności podpisywania dokumentu.

Książę Harry i Meghan Markle nie potrzebują intercyzy. Tak jak William i Kate wierzą w miłośćŹródło: East News
d26j8i7
d26j8i7

Harry i William to prawdziwi romantycy. Idąc śladami matki, wierzą w prawdziwą miłość i tylko z tego powodu potrafili się ożenić. Intercyzy nie podpisali też ich rodzice, ale jak donosiła jakiś czas temu brytyjska prasa, właśnie z tego względu książę Karol próbował odwieść synów od powielania jego decyzji.

Smutna historia rodziców

Historia księżnej Diany i księcia Karola jest do dziś jedną z najsmutniejszych na brytyjskim dworze. On kochał inną, w dniu ślubu miał nawet nie kryć łez. Ona młodziutka i nieprzygotowana jeszcze do królewskiej roli, mimo prób nie umiała wzbudzić uczucia w mężu. Mimo to nawet oni postanowili nie podpisywać intercyzy. Gdy ich małżeństwo pogrążało się w kryzysie i jedynym wyjściem był rozwód, książę mógł pożałować decyzji, że dokument nigdy nie został sporządzony. Lady Diana po rozwodzie otrzymała jednorazową zapomogę w wysokości 17 mln funtów.

Zobacz także: Joanna Przetakiewicz komentuje kreacje gwiazd na ślubie Meghan Markle i księcia Harry'ego

Księżna Diana niewątpliwie chciała nauczyć synów, by podążali za głosem serca i szukali prawdziwej miłości - książę Karol najwyraźniej, zdrowego rozsądku. Do rozsądku próbował przemówić właśnie Williamowi, gdy ten żenił się z Catherine Middleton. Para, choć już miała na koncie długi staż związku, nie uniknęła problemów. Niedługo przed ślubem nawet na jakiś czas się rozstała. Gdy jednak w 2011 r. doszło do książęcego ślubu, wiedzieli, że nie chcą spędzić życia z nikim innym. Pojawiła się jednak kwestia intercyzy.

William, Kate i happy end

Ojciec księcia, nauczony doświadczeniem, miał prosić prawników, by ci namówili księcia Williama na sporządzenie dokumentu. Gdyby nowożeńcy go podpisali, Kate w razie rozwodu nie miałaby wpływu na wychowywanie dzieci, straciłaby tytuły królewskie, nie mogłaby mieszkać w żadnej rezydencji królewskiej i dostałaby jednorazową zapomogę (17 mln funtów) i regularne alimenty. Początkowo media obiegła wieść, że książę ugiął się i podpisał intercyzę. Ostatecznie zarówno "The Telegraph", jak i biuro prasowe rodziny królewskiej zdementowali te doniesienia. Jak się okazało, William powiedział stanowcze "nie". - On kocha Kate i ufa jej bezgranicznie. Był nieugięty. Umowa była niepotrzebna - dodał znajomy księcia na łamach "The Telegraph".

d26j8i7

Historia Kate i Williama pokazuje, że podjęli słuszną decyzję. Choć nie ustrzegli się zawirowań, dziś są dumnymi rodzicami trójki dzieci, ale przede wszystkim wciąż kochającą się i wspierającą parą. Nic dziwnego, że wyrośli na jedną z ulubionych i najbardziej reprezentatywnych par na brytyjskim dworze.

Historia powtórzyła się, gdy w końcu Harry, drugi z książęcych braci, postanowił się ustatkować. Ożenił się z Meghan po stosunkowo krótkim czasie znajomości, bo po ok. 2 latach (z poprzednią dziewczyną Chelsy Davy spotykał się 7 lat, ale związek nie przetrwał). Wielu, w tym brat Markle, twierdzili, że rozwódka nie jest odpowiednią wybranką. Książę jednak zapewniał, że to ta jedyna. Był więc romantyczny ślub, nadanie nowożeńcom nowych tytułów i pierwsze oficjalne wyjście. Jak bumerang pojawiło się też pytanie, czy podpiszą intercyzę.

Harry, czego też specjalnie nie ukrywa, działając razem z bratem, podziela z Williamem poglądy w wielu kwestiach - także tych dotyczących małżeństwa. Bo jak się okazuje, gdy pojawiło się pytanie, czy podpisze z Meghan intercyzę, również powiedział stanowcze "nie". Wiadomość zelektryzowała media tym bardziej, że majątek, który teraz dzielą, jest dość spory. Według "Daily Mail", Meghan Markle wniosła do królewskiej rodziny posag w wysokości 4 mln dolarów. Z kolei majątek księcia Harry'ego jest szacowany na blisko 30 mln funtów. 10 mln funtów to spadek po matce, księżnej Dianie, które dostał zgodnie z jej życzeniem dopiero po skończeniu 30 lat. Wydawałoby się więc, że sporządzenie intercyzy byłoby rozsądnym posunięciem.

- Harry jest strasznie zakochany w Meghan i nie widzi świata poza nią, dlatego nawet przez myśl mu nie przeszło, że mógłby podpisywać intercyzę, co bardzo nie spodobało się królowej – donosi brytyjska prasa.

d26j8i7

Harry jednak, podobnie jak jego brat, buduje nową część rodziny królewskiej na własnych warunkach. - W głowie Harry'ego nigdy nie pojawiło się pytanie, czy podpisać intercyzę. Jest zdecydowany na to, że jego małżeństwo będzie trwałe, dlatego też nie ma dla niego potrzeby podpisywać czegokolwiek – powiedziała na łamach brytyjskiej prasy osoba z otoczenia rodziny królewskiej. Nie da się ukryć, młoda monarchia na każdym kroku dyktuje nowe, bardziej ludzkie trendy.

d26j8i7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d26j8i7