Trwa ładowanie...

Teatr Współczeny zaatakowany przez hakerów. Englert prosi o pomoc

Serwery Teatru Współczesnego, którego dyrektorem jest Englert, zostały zhakowane. Przestępcy domagają się haraczu. Co na to aktor?

Teatr Współczeny zaatakowany przez hakerów. Englert prosi o pomocŹródło: East News
d413wx8
d413wx8

Administratorzy strony Teatru Współczesnego dostali bardzo niepokojącą wiadomość. Haker, który zaatakował serwery, zniszczył tzw. plany widowni. Nie wiadomo więc, które miejsca są sprzedane, a które jeszcze wolne. Za odzyskanie danych przestępca wyznaczył haracz w postaci bitcoinów. W rozmowie z "Super Expressem" sytuację skomentował Maciej Englert, który stara się opanować jakoś tą trudną sytuację (w tekście tabloidu pomylono Macieja Eglerta z Janem Englertem, dyrektorem Teatru Narodowego).

- Zostawili do siebie kontakt, ale nie ulegliśmy szantażowi. Nie będziemy płacić przestępcom za to, co nam ukradli. Z wielu powodów. Między innymi dlatego, że jesteśmy instytucją publiczną. Hakerzy źle trafili - tłumaczy Englert w rozmowie z 'Super Expressem". - Utraciliśmy plany widowni na spektakle grane od 21 marca aż do 6 maja. To około trzydziestu przedstawień, każde na trzysta osób. Zachowały się tylko informacje o miejscach sprzedanych przez internet. Ale nie mamy pojęcia, które miejsca zostały sprzedane w kasie biletowej. Na razie wstrzymujemy sprzedaż w ogóle i prosimy naszych widzów o kontakt. Pomóżcie nam! - wyznał aktor.

Sprawą zajmuje się już policja.

- Przedstawiciel teatru złożył zawiadomienie o ataku hakerskim. Prowadzimy czynności - powiedział w rozmowie z tabloidem nadkomisarz Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

d413wx8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d413wx8