Anissa Jones
Miała zrobić oszałamiającą karierę. Kiedy na jednym z przesłuchań włodarze stacji telewizyjnej dostrzegli uroczą, 6-letnią dziewczynkę, od razu wiedzieli, że mają przed sobą przyszłą gwiazdę. W 1966 r. Jones otrzymała rolę w serialu "Family Affair" i przez 5 lat wcielała się w rezolutną Buffy.
Sitcom stał się prawdziwym hitem, a małoletnia Jones cieszyła się sławą jednej z najpopularniejszych dziecięcych aktorek. Sama była trochę zmęczona pracą – harowała nawet siedem dni w tygodniu – i z ulgą powitała zakończenie serii. Marzyła się jej kariera w filmach; zjawiła się na przesłuchaniu do "Egzorcysty", ale reżyser odrzucił ją, bo uznał, że dziewczyna za bardzo kojarzy się z serialową Buffy.
Udało się jej jeszcze zagrać w filmie "Kłopoty z dziewczynami" u boku Elvisa, ale potem, zaszufladkowana, niedostająca praktycznie żadnych aktorskich zleceń, Jones zaczęła uciekać ze szkoły. Wpadła w nieodpowiednie towarzystwo, przyłapano ją na kradzieżach i braniu narkotyków. 28 sierpnia 1976 r. ciało Jones znaleziono w domu jej przyjaciółki. Aktorka zmarła na skutek przedawkowania narkotyków. Miała zaledwie 18 lat.