Patrycja Wojnarowska, Marina
O sukience, a dokładniej, pupie Patrycji Wojnarowskiej po imprezie Playboya mówili wszyscy. Skandalistka postanowiła powtórzyć swój wyczyn z ubiegłego roku. Wtedy pojawiła się na gali w sukience wykonanej z czarnej siatki, która eksponowała kobiece wdzięki celebrytki. W tym roku gwiazda nie świeciła już nagimi piersiami, a pupą.
Wcięcie w jej czarnej sukni odsłaniało całe plecy, a nawet pośladki! Co więcej, Wojnarowska z dumą pozowała tyłem, eksponując goliznę!
Jej odważna kreacja wzbudziła zamieszanie nie tylko wśród fotografów, ale również samych gości. Wielu z nich również chciało mieć fotografię z Patrycją i jej pupą. Wśród nich był Wojciech Szczęsny. Piłkarz chętnie pozował w towarzystwie Wojnarowskiej. Jak donosi Super Ekspres, nie była to przemyślana decyzja sportowca. Gdy Szczęsny zrobił sobie zdjęcia z celebrytką, to... spanikował! Zaczął mówić: - Nie, nie, to nie moja dziewczyna!- czytamy w tabloidzie.
Obecność tak wielu pięknych kobiet sprawiła, że Wojtek chciał zakosztować ich towarzystwa. M.in. wziął również udział w sesji z Natalią Siwiec. Nie sądził jednak, że niewinne zdjęcia mogą wywołać taką aferę! Być może szybko zapomnimy o wpadce, bo z agencji znikają jego fotografie z pamiętnego wieczoru. Czyżby zawstydzony piłkarz próbował interweniować w tej sprawie?