Robert Biedroń: Boląca pupa znaczy, że było dobrze!
Polityk, który otwarcie przyznaje się do do swojego homoseksualizmu, był jednym z uczestników ostatniego odcinka programu "Kilerskie karaoke".
Formuła muzycznego show zakłada rywalizacją dwóch trzyosobowych drużyn. Każda z nich otrzymuje zwariowane zadania, którym musi sprostać, wykonując jednocześnie największe hity. Wśród jurorów znalazły się m.in. Magdalena Schejbal i Katarzyna Kwiatkowska.
Jak donosi Super Express, podczas swojego występu Robert Biedroń przewrócił się i upadł prosto na... pupę. Po chwili jednak podniósł się i podzielił ze zgromadzoną publicznością zaskakującą refleksją.
Najbardziej po tym występie boli mnie pupa, nie wiem dlaczego. W moim przypadku boląca pupa to znaczy, że było dobrze - powiedział.
Podobno jury i widownia zareagowała na te słowa wybuchem śmiechu. Występ posła będzie można zobaczyć już 28 października o godzinie 18 w ESKA TV.
Jesteśmy przekonani, że Robert przejdzie do historii programu. Będziecie oglądać?
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.