3. "...And Justice for All" (1988)
Tuż przed wydaniem "Masters of Puppets" w wypadku busa, którym podróżowała Metallika, zmarł basista zespołu, Cliff Burton. Jego miejsce zajął Jason Newsted, z którym zespół nagrał "...And Justice for All", płytę z niewiadomych powodów pozostającą często niedocenioną pozycją w dorobku Metalliki. To także materiał, który chyba najbardziej dzieli fanów. Jedni widzą w nim ostatni dobry krążek "Mety", drudzy nudny album nagrany z basistą, którego praktycznie nie słychać, bo został zagłuszony przez gitary i bębny. Ilu fanów, tyle opinii. Nie zmienia to jednak faktu, że na tym albumie Metallika po raz kolejny sięgnęła po nowe środki, tym razem stawiając fundamenty pod nurt progresywnego metalu. Ozdobą płyty jest pełne dramaturgii "One". Rockowa ballada przeistacza się w pewnym momencie w szaleńczy thrash, a całość uzupełnia misterna solówka Kirka Hammetta, uznawana za jedną z najlepszych w historii gitarowego grania. Warto dodać, że to właśnie do "One" powstał pierwszy w historii teledysk Metalliki. W czarno-białym klipie oprócz zespołu pojawiają się także fragmenty filmu "Johnny poszedł na wojnę".