- Dzisiaj wiem, że nie jestem po to, by zaspokajać oczekiwania innych. Nauczyłam się stawiać granice, walczyć o moją przestrzeń. I przeprosiłam się z moją kobiecością. Wcześniej wcale jej nie ceniłam. Teraz mogę z podniesioną głową i dumą mówić, że jestem feministką. I na feministów chcę wychować swoich synów - mówi Marika, czyli Marta Kosakowska, która zapowiada swoją nową płytę ‘Cykl".