Choć od ślubu książęcej pary minął już prawie miesiąc, wydarzenie wciąż wywołuje sporo emocji. Jednym z pamiętnych momentów ceremonii było kazanie biskupa Michaela Curry'ego. Duchowny wciąż z rozrzewnieniem wspomina nowożeńców.
Jednym z najmocniejszych punktów ceremonii było brawurowe kazanie czarnoskórego kaznodziei. Curry zrobił wszystko, by odejść od skostniałej królewskiej tradycji. Nikt się tego nie spodziewał.