Ślub Meghan Markle i księcia Harry'ego. Największą gwiazdą był biskup Michael Curry
Jednym z najmocniejszych punktów ceremonii było brawurowe kazanie czarnoskórego kaznodziei. Curry zrobił wszystko, by odejść od skostniałej królewskiej tradycji. Nikt się tego nie spodziewał.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Chwilę po tym, jak wielebny Michael Curry zakończył swoje kazanie, Pałac Kensington opublikował transkrypcję tekstu. Jednak znacznie różniła się od tego, co mogliśmy usłyszeć podczas ceremonii. Nie powinno to nikogo dziwić. Kaznodzieja znany ze swoich energicznych przemówień, pozwolił sobie na improwizację. Mówił przede wszystkim o miłości, która powinna być "drogą prowadzącą przez życie".
"W miłości jest moc. Ona może nas wspierać, gdy nic innego nie jest w stanie nam pomóc. W miłości jest siła do tego, by podnieść się i wyzwolić, gdy jesteśmy bezradni" – powiedział.
Nie bez kozery nawiązał również do słów Martina Luthera Kinga, który działał na rzecz równouprawnienia Afroamerykanów i zniesienia dyskryminacji rasowej. Matka Meghan Markle jest czarnoskóra. Również podczas ceremonii, w kaplicy św. Jerzego w Windsorze, pojawiło się wielu czarnoskórych gości.
Co ciekawe, mocne i momentami zabawne przemówienie sprawiło, że niektórzy członkowie rodziny królewskiej wyglądali na zdezorientowanych. Nic dziwnego, w końcu dotychczasowego kazania podczas królewskich ślubów były przeważnie stonowane i przewidywalne.
Rewolucjonista
Michael Curry jako pierwszy Afroamerykanin został biskupem Kościoła Episkopalnego Stanów Zjednoczonych (Kościół anglikański w USA). Jest znany z postępowych poglądów. Wielokrotnie wypowiadał się na temat segregacji rasowej, wspiera również aktywnie środowiska LGBTQ. Kiedy w 2015 r. Kościół Episkopalny wydał zgodę na udzielanie małżeństw homoseksualnych, 38 prymasów Wspólnoty Anglikańskiej nałożyło na niego sankcje. Curry nie mógł pogodzić się z tą decyzją.
"Dla wielu, którzy zostali odrzuceni przez Kościół, rodziny i wspólnoty przez to, kim są, nasz Kościół był jedyną nadzieją. Decyzja o nałożeniu sankcji potęguje we mnie ból" – mówił wówczas.
W styczniu 2018 r. Curry wypowiedział się na temat ruchu #MeToo. Mówił, że Kościół musi lepiej zrozumieć problem molestowania seksualnego i zbadać bardzo dokładnie wszystkie sprawy z ostatnich lat.
"Musimy położyć kres seksizmowi, mizoginii i nadużyciom władzy, które nękają Kościół" – powiedział stanowczo.
Do tej pory Curry był niezwykle popularnym i medialnym kaznodzieją w Stanach Zjednoczonych. Z całą pewnością dzięki swojemu kazaniu podczas królewskiego ślubu Meghan Markle i księcia Harry'ego jego nazwisko będzie odmieniane na całym świecie przez wszystkie przypadki.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.