Zakrojona na szeroką skalę akcja "Stop mowie nienawiści" miała pomóc promować wzajemny szacunek i rozwagę. Coś najwyraźniej poszło nie tak. Doda podzieliła się w mediach społecznościowych pogróżkami z życzeniem śmierci.
Dziennikarka opublikowała na Instagramie post, w którym domaga się sprawdzenia, kto w mediach i na Facebooku stosował mowę nienawiści pod adresem prezydenta Gdańska.