Anna Lewandowska uspokaja fanów
Nie ustają spekulacje na temat porodu Anny Lewandowskiej. Każdy post na Instagramie lub Facebooku trenerki czy jej męża, Roberta Lewandowskiego odbierany jest jako sygnał, że najbardziej oczekiwane dziecko w Polsce przyszło na świat. Ania w końcu postanowiła zareagować. Co napisała?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Film z torbą na kolanach? To musi być wyprawka! Ania zasłania brzuch podczas treningu? To pewnie dlatego, że już go nie ma. Robert strzelił bramkę, więc na pewno zadedykuje ją nowonarodzonemu dziecku. Zainteresowanie ciążą i zbliżającym się porodem osiągnęło punkt kulminacyjny. Lewandowscy starali się nie komentować kolejnych rewelacji, ale w końcu nie wytrzymali.
Ania wstawiła nowy post na Instagramie i ucięła spekulacje.
"Pozytywne myślenie 🙏🏻👌🏻PRAWDA!💪🏻💪🏻 Ps. Z przymrużeniem oka... Media, portale internetowe 👉🏻 proszę się nie doszukiwać kolejnego podtekstu 😉 to TYLKO kolejny post MOTYWACYJNY 😉pozdrawiam 🙏🏻🙌🏻" - napisała pod zdjęciem.
Wygląda na to, że Lewandowscy nadal czekają na ważny dzień i próbują zachować dystans. A nam pozostaje nie zwariować.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.