Anna Popek chwali się córkami!
None
Anna Popek z córkami
Anna Popek nigdy nie ukrywała, że pojawianie się na warszawskich bankietach jest nie tylko częścią jej pracy, ale także sposobem na spędzenie wolnego czasu.
Prezenterka łączy więc przyjemne z pożytecznym. Od wielu lat angażuje się również w akcje charytatywne. I choć tabloidy regularnie zarzucają Annie, że wykorzystuje je do promocji własnej osoby, ona się tym nie przejmuje.
To, jak spędzam wieczory, to moja sprawa. Ale trzeba wiedzieć, że jest "bywanie" i jest "wspieranie swoją obecnością" i nie należy mylić jednego z drugim - oświadczyła niedawno na swoim blogu www.blogstar.pl.
Parę dni temu dziennikarka pojawiła się w towarzystwie córek, Małgosi i Oliwii, na otwarciu sklepu odzieżowego. Jak zwykle prezentowała się nienagannie i chętnie pozowała fotoreporterom. Anna z pewnością zdawała sobie sprawę, że jej kolejne wyjście wywoła lawinę komentarzy. Pokazała jednak, że ma do tego dystans i po chwili oddała się szaleństwu rodzinnych zakupów.
Co sądzicie o takim podejściu prezenterki?
Anna Popek z córką
Anna Popek nigdy nie ukrywała, że pojawianie się na warszawskich bankietach jest nie tylko częścią jej pracy, ale także sposobem na spędzenie wolnego czasu.
Prezenterka łączy więc przyjemne z pożytecznym. Od wielu lat angażuje się również w akcje charytatywne. I choć tabloidy regularnie zarzucają Annie, że wykorzystuje je do promocji własnej osoby, ona się tym nie przejmuje.
To, jak spędzam wieczory, to moja sprawa. Ale trzeba wiedzieć, że jest "bywanie" i jest "wspieranie swoją obecnością" i nie należy mylić jednego z drugim - oświadczyła niedawno na swoim blogu www.blogstar.pl.
Parę dni temu dziennikarka pojawiła się w towarzystwie córek, Małgosi i Oliwii, na otwarciu sklepu odzieżowego. Jak zwykle prezentowała się nienagannie i chętnie pozowała fotoreporterom. Anna z pewnością zdawała sobie sprawę, że jej kolejne wyjście wywoła lawinę komentarzy. Pokazała jednak, że ma do tego dystans i po chwili oddała się szaleństwu rodzinnych zakupów.
Co sądzicie o takim podejściu prezenterki?
Anna Popek z córkami
Anna Popek nigdy nie ukrywała, że pojawianie się na warszawskich bankietach jest nie tylko częścią jej pracy, ale także sposobem na spędzenie wolnego czasu.
Prezenterka łączy więc przyjemne z pożytecznym. Od wielu lat angażuje się również w akcje charytatywne. I choć tabloidy regularnie zarzucają Annie, że wykorzystuje je do promocji własnej osoby, ona się tym nie przejmuje.
To, jak spędzam wieczory, to moja sprawa. Ale trzeba wiedzieć, że jest "bywanie" i jest "wspieranie swoją obecnością" i nie należy mylić jednego z drugim - oświadczyła niedawno na swoim blogu www.blogstar.pl.
Parę dni temu dziennikarka pojawiła się w towarzystwie córek, Małgosi i Oliwii, na otwarciu sklepu odzieżowego. Jak zwykle prezentowała się nienagannie i chętnie pozowała fotoreporterom. Anna z pewnością zdawała sobie sprawę, że jej kolejne wyjście wywoła lawinę komentarzy. Pokazała jednak, że ma do tego dystans i po chwili oddała się szaleństwu rodzinnych zakupów.
Co sądzicie o takim podejściu prezenterki?
Anna Popek
Anna Popek nigdy nie ukrywała, że pojawianie się na warszawskich bankietach jest nie tylko częścią jej pracy, ale także sposobem na spędzenie wolnego czasu.
Prezenterka łączy więc przyjemne z pożytecznym. Od wielu lat angażuje się również w akcje charytatywne. I choć tabloidy regularnie zarzucają Annie, że wykorzystuje je do promocji własnej osoby, ona się tym nie przejmuje.
To, jak spędzam wieczory, to moja sprawa. Ale trzeba wiedzieć, że jest "bywanie" i jest "wspieranie swoją obecnością" i nie należy mylić jednego z drugim - oświadczyła niedawno na swoim blogu www.blogstar.pl.
Parę dni temu dziennikarka pojawiła się w towarzystwie córek, Małgosi i Oliwii, na otwarciu sklepu odzieżowego. Jak zwykle prezentowała się nienagannie i chętnie pozowała fotoreporterom. Anna z pewnością zdawała sobie sprawę, że jej kolejne wyjście wywoła lawinę komentarzy. Pokazała jednak, że ma do tego dystans i po chwili oddała się szaleństwu rodzinnych zakupów.
Co sądzicie o takim podejściu prezenterki?
Anna Popek z córkami
Anna Popek nigdy nie ukrywała, że pojawianie się na warszawskich bankietach jest nie tylko częścią jej pracy, ale także sposobem na spędzenie wolnego czasu.
Prezenterka łączy więc przyjemne z pożytecznym. Od wielu lat angażuje się również w akcje charytatywne. I choć tabloidy regularnie zarzucają Annie, że wykorzystuje je do promocji własnej osoby, ona się tym nie przejmuje.
To, jak spędzam wieczory, to moja sprawa. Ale trzeba wiedzieć, że jest "bywanie" i jest "wspieranie swoją obecnością" i nie należy mylić jednego z drugim - oświadczyła niedawno na swoim blogu www.blogstar.pl.
Parę dni temu dziennikarka pojawiła się w towarzystwie córek, Małgosi i Oliwii, na otwarciu sklepu odzieżowego. Jak zwykle prezentowała się nienagannie i chętnie pozowała fotoreporterom. Anna z pewnością zdawała sobie sprawę, że jej kolejne wyjście wywoła lawinę komentarzy. Pokazała jednak, że ma do tego dystans i po chwili oddała się szaleństwu rodzinnych zakupów.
Co sądzicie o takim podejściu prezenterki?
Anna Popek z córką
Anna Popek nigdy nie ukrywała, że pojawianie się na warszawskich bankietach jest nie tylko częścią jej pracy, ale także sposobem na spędzenie wolnego czasu.
Prezenterka łączy więc przyjemne z pożytecznym. Od wielu lat angażuje się również w akcje charytatywne. I choć tabloidy regularnie zarzucają Annie, że wykorzystuje je do promocji własnej osoby, ona się tym nie przejmuje.
To, jak spędzam wieczory, to moja sprawa. Ale trzeba wiedzieć, że jest "bywanie" i jest "wspieranie swoją obecnością" i nie należy mylić jednego z drugim - oświadczyła niedawno na swoim blogu www.blogstar.pl.
Parę dni temu dziennikarka pojawiła się w towarzystwie córek, Małgosi i Oliwii, na otwarciu sklepu odzieżowego. Jak zwykle prezentowała się nienagannie i chętnie pozowała fotoreporterom. Anna z pewnością zdawała sobie sprawę, że jej kolejne wyjście wywoła lawinę komentarzy. Pokazała jednak, że ma do tego dystans i po chwili oddała się szaleństwu rodzinnych zakupów.
Co sądzicie o takim podejściu prezenterki?
Anna Popek
Anna Popek nigdy nie ukrywała, że pojawianie się na warszawskich bankietach jest nie tylko częścią jej pracy, ale także sposobem na spędzenie wolnego czasu.
Prezenterka łączy więc przyjemne z pożytecznym. Od wielu lat angażuje się również w akcje charytatywne. I choć tabloidy regularnie zarzucają Annie, że wykorzystuje je do promocji własnej osoby, ona się tym nie przejmuje.
To, jak spędzam wieczory, to moja sprawa. Ale trzeba wiedzieć, że jest "bywanie" i jest "wspieranie swoją obecnością" i nie należy mylić jednego z drugim - oświadczyła niedawno na swoim blogu www.blogstar.pl.
Parę dni temu dziennikarka pojawiła się w towarzystwie córek, Małgosi i Oliwii, na otwarciu sklepu odzieżowego. Jak zwykle prezentowała się nienagannie i chętnie pozowała fotoreporterom. Anna z pewnością zdawała sobie sprawę, że jej kolejne wyjście wywoła lawinę komentarzy. Pokazała jednak, że ma do tego dystans i po chwili oddała się szaleństwu rodzinnych zakupów.
Co sądzicie o takim podejściu prezenterki?