"Bunga, bunga" z Ewą Minge?!
None
Ewa Minge
Nienaganna figura, burza rudych włosów, bardzo wydatne usta… Jak tu się dziwić Silvio Berlusconiemu, koneserowi kobiecej urody, że stracił (przynajmniej chwilowo) głowę dla Ewy Minge?! Nasza kontrowersyjna projektantka wyznała ostatnio, że właśnie premier Włoch, zapragnął nieco bliżej ją poznać. Niestety, nie udało mu się to. Dlaczego?
(BZe)
Ewa Minge
Program Uwaga gościł w pracowni i domu projektantki. Tam opowiedziała o trudnych początkach w biznesie, życiu rodzinnym, a także o niemałych sukcesach międzynarodowych. Właśnie z tymi ostatnimi wiąże się historia nieudanego podrywu premiera.
Aleksandra Kwaśniewska w sukni projektu Ewy Minge
Minge zaprojektowała tę suknię, w której prezydentówna pojawiła się na balu, na którym bawiła się śmietanka towarzyska całej Europy. Córka Silvio Berlusconiego zachwyciła się ta kreacją i opowiedziała o projektantce swojemu wpływowemu ojcu.
Silvio Berlusconi
Jak opowiada dalej Ewa Minge, polityka bardziej interesowała sukienka, niż autorka pomysłu. Później jak to Berlusconi – bunga, bunga. „Przepraszam, czy możesz dać mi swój numer telefonu?
Ewa Minge z synem
Czy nasza znana projektantka uległa czarowi słynnego Casanovy? Ależ skąd! Powiedziałam mu, że nie, ponieważ jest człowiekiem żonatym. Na co on odpowiedział, że zadzwoni do mnie, jak się rozwiedzie.
Ewa Minge
Nasza projektanta w tym samym programie chciała pokazać, jaki ma dystans do wszystkich plotek na swój temat. A o czym się plotkuje? Oczywiście, że o jej wyglądzie i domniemanych operacjach plastycznych!
Ewa Minge
Wspomniała o tym, że przeczytała jakiś komentarz o tym, że jest taka sztuczna, że jej nogi to także protezy. Śmiała się w rozmowie z TVN z tych plotek, tak jak jej syn z pogłosek o tym, że Minge operacyjnie rozstawiła sobie oczy. Oboje jakby zapomnieli o tym, że projektantce nie zarzuca się operacyjnego rozstawienia oczu, a wielokrotne powiększanie ust, wstrzykiwanie botoksu i naciąganie skóry na twarzy.
Ewa Minge
Minge w wywiadzie powróciła także do feralnego występu na nowojorskim tygodniu mowy. Owszem, jej kolekcja odniosła sukces na wybiegu, ale wszyscy w Polsce mówili wyłącznie o wywiadzie, jakiego udzieliła Ewa dziennikarzowi upierając się, że nie potrzebna jest jej pomoc tłumaczki. Minge uważa jednak, że słynne „Fenk, Fenk” pomogło jej nagłośnić w kraju fakt, że polska projektantka w ogóle była na tak ważnym wydarzeniu modowym. To się nazywa przekuć porażkę w sukces!