Chrissy Teigen przyznała się do problemów z alkoholem
"Przyzwyczaiłam się do tego, że zawsze mam ładną fryzurę, makijaż i kieliszek wina w dłoni" - rozpoczęła swoje wyznanie 31-letnia modelka. Żona Johna Legenda i mama 16-miesięcznej córeczki opowiedziała w wywiadzie dla "Cosmopolitan" o depresji poporodowej i problemach z alkoholem.
Chrissy Teigen pochodzi z domu, w którym nadużywało się alkoholu. W wywiadzie przyznała, że nie potrafi poprzestać na jednym drinku. Modelka często uczestniczy w suto zakrapianych imprezach.
"Przyzwyczaiłam się do tego, że zawsze mam ładną fryzurę, makijaż i kieliszek wina w dłoni. Z czasem przekształciło się to w zwyczaj picia jednego kieliszka przed rozdaniem nagród, potem kilka kolejnych podczas bankietu. Potem było mi głupio, bo robiłam z siebie kretynkę przed ludźmi, których naprawdę szanuję. Trudno opisać to uczucie. Czujesz się okropnie. Nie jest z tym do twarzy ani mnie, ani mojemu mężowi, ani komukolwiek innemu".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Modelka potraktowała alkohol jako środek relaksujący, gdy dotknęła ją depresja poporodowa. W końcu postanowiła całkowiecie odstawić alkohol i przygotować się do kolejnej ciąży. Teigen pomógł wyjazd na Bali, gdzie oderwała się od codziennego życia i skupiła na zdrowej diecie.
Rzadko zdarza się, by celebrytka mówiła szczerze o swoich słabościach. Zazwyczaj gwiazdy ukrywają chorobę czy nałóg tak długo, jak tylko się da. Chrissy Teigen wykazała się nie lada odwagą.
"Wszystko jest zawsze dostępne. Nie wiem, jak iść na rozdanie nagród i się nie napić. Nikt nie zwrócił uwagi na mój problem. Wszyscy zakładali, że wszystko jest w porządku, bo zawsze następnego dnia czułam się dobrze. Ale w głębi serca wiedziałam, że to nie jest właściwe" - podsumowała wyznanie żona Johna Legenda.
Trwa ładowanie wpisu: instagram