Doda chora przez... lody
-_ Standardowo mam zapalenie krtani, tchawicy i oskrzeli_- relacjonuje.
Powód choroby jest prozaiczny - nie oszczędza się i nie dba o zdrowie. Skąpo się ubiera i ochładza organizm po to, by prezentować swoje wdzięki. Gdy nie ma czasu na jedzenie, wchłania... lody, firmowane jej nazwiskiem. Lody Dody to podstawowy ekwipunek, który ostatnio towarzyszył jej także na planie teledysku "Rany", do którego ujęcia właśnie się zakończyły.
Pomimo choroby Dorota postanowiła nie odwoływać koncertów. Uważa, że w związku z tym wystawi sobie sama pomnik, wręczy medal i puchar.
- Nie mam pojęcia skąd biorę w sobie tyle siły. Zanim odpowiem sobie na to pytanie, idę zemdleć - pisze Doda.
W kwietniu ubiegłego roku Doda nabawiła się takiej gorączki, że musiała zostać w domu i zrezygnowała z sędziowania w "Gwiazdy tańczą na lodzie". Z kolei dwa lata temu musiała odwołać serię koncertów, w tym koncert charytatywny.
Wygląda na to, że Rabczewska na błędach się nie uczy i już zawsze będzie pochłaniać lody litrami i nosić miniówy zimą.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski