Isabel mówi o Marcinkiewiczu
None
Isabel Olchowicz
Zawróciła Kazimierzowi Marcinkiewiczowi w głowie, doprowadziła do rozwodu, pisała grafomańskie wiersze... Teraz w wywiadzie dla magazynu Viva! opowiada o szczegółach związku z "Kazem"...
Kazimierz Marcinkiewicz
Zanim zrelacjonujemy wypowiedzi Isabel, musimy przyznać szczerze, że dawno już nie czytaliśmy tak płytkiego i pustego wywiadu. Isabel, nie wiedzieć czemu, operuje samymi schematami i najwyraźniej nie ma o sobie wiele do powiedzenia.
Kazimierz Marcinkiewicz
Na pytanie, czy nie jest podstawiona przez jakieś służby, by wyeliminować Kazimierza Marcinkiewicza z gry politycznej, odpowiada:
Kazimierz Marcinkiewicz
Powiedz, a tu umiałabyś udawać uczucie, mieszkać z kimś? Pisać dla niego wiersze? Bronić go w Internecie? I zachować pozory szczerości? Bo ja nie. Szkoda byłoby mi czasu.
Kazimierz Marcinkiewicz z żoną
O jakie zachowania dokładnie chodzi? Po tym, jak rok temu Marcinkiewiz poznał Isabel, zmienił się nie do poznania. Porzucił chorą żonę i dzieci, zaczął brylować w mediach i kompromitować się na każdym polu...
Isabel Olchowicz
Isabel twierdzi, że miała nadzieję ukryć związek z Marcinkiewiczem w tajemnicy. Myślałam, że to, co dzieje się między mną a Kazimierzem, ujawnimy o wiele później. Niestety, paparazzi przyłapali Kazimierza, gdy kupował pierścionek zaręczynowy - mówi.
Kazimierz Marcinkiewicz
Później nic nie było już takie proste. Ludzie byli oburzeni postawą byłego premiera, który zawsze cenił sobie wartości chrześcijańskie, a ostatecznie porzucił rodzinę dla 28-latki, której głównymi atutami są młodość i uroda. Internauci znienawidzili Isabel, a ta broniła się, pisząc na blogu Marcinkiewicza wiersze.
Kazimierz Marcinkiewicz
Nazwali mnie kochanką. A ja niczyją kochanką nie byłam. Kochankowie to ludzie, którzy muszą się ukrywać, spotykać w wynajętych garsonierach, są tymi trzecimi - mówi Isabel, utrzymując, że poszła z Marcinkiewiczem na całość dopiero, gdy uporządkował swoją sytuację.
Kazimierz Marcinkiewicz
W życiu trzeba być uczciwą. Dlatego gdy gdzieś przeczytałam, że mam niby być utrzymanką byłego premiera, to się zdenerwowałam. Nigdy nie związałabym się z facetem dla kasy. Lubię do wszystkiego dochodzić sama i polegać tylko na sobie. (...)Zaprzyjaźnianie się długo trwało. Imponował mi mądrością - mówi Isabel. Na pytaniem jak wyobraża sobie siebie za 10 lat, odpowiada:
Kazimierz Marcinkiewicz
Będę miała 38 lat i być może domek w Hiszpanii, z balkonikiem. I napiszę milionowy wiersz. A Kazimierz będzie rozpalał grilla. Czy wy tez macie wrażenie, że Marcinkiewicz, wbrew pozorom, trafił nie najlepiej? 28-letnia Isabel operująca frazesami sprawia wrażenie niebywale nudnej osoby. Coś podpowiada nam, że ta "wielka miłość" wieczna nie będzie...