Udowadnia, że nie dopadł ją efekt jojo
O Kamili Saganowskiej, żonie byłego reprezentanta Polski i byłego zawodnika Legii Warszawa, Marka Saganowskiego, zrobiło się głośno 3 lata temu, za sprawą jej wielkiej metamorfozy. Kamila dzięki swojej ciężkiej pracy, w ciągu zaledwie 10 miesięcy schudła prawie 20 kg. Ostatnio na portalach plotkarskich pojawiły się informacje, jakoby żona piłkarza miała paść ofiarą efektu jojo. Jaka jest prawda?
Prawda czy manipulacja
Saganowska dementuje jednak te pogłoski i pokazuje na swoim profilu na Instagramie zdjęcie, na którym ewidentnie pozostaje w świetnej formie. Czy to twarde dowody czy stare zdjęcie, a w rzeczywistości kobieta chce coś ukryć?
Nadal w świetnej formie?
Przeglądając Instagramowy profil Saganowskiej, zdaje się, że WAG nie odpuszcza. Nadal ćwiczy i zdrowo się odżywia. Skąd wzięły się więc pogłoski na temat jej powrotu do poprzedniej wagi?
Motywatorka
Kamila Saganowska swoimi osiągnięciami chce zachęcić innych do wzięcia życia w swoje ręce. Motywuje ich chociażby za pomocą swoich zdjęć w bikini. Figura kobiety wygląda rewelacyjnie. Zobacz, jak wyglądała wcześniej.
Chęć walki
Saganowska nie odnosiosła się jeszcze do tych - jak na razie tylko - plotek. Dalej "robi swoje", zamieszcza na Instagramie zdjęcia z siłowni i regularnie relacjonuje efekty swojej pracy. Jakie są fakty? Może dodatkowe centrymentry wcale nie są zbędne, bo zbudowane z "nowych", wypracowanych mięśni?