Michał Kulenty nie żyje
Zmarł jeden z najwybitniejszych twórców polskiego jazzu. Michał Kulenty miał 61 lat.
Ceniony kompozytor i saksofonista od lat zmagał się chorobą, jednak informacja o jego śmierci jest dla fanów i przyjaciół ogromnym zaskoczeniem. Kulenty zmarł w nocy z 2 na 3 stycznia.
Dziś nad ranem odszedł po wieczną nagrodę Michał Kulenty. Wielki człowiek, patriota, poeta, muzyk i kompozytor. Jego ostatnia płyta "Dusza w uszach" zrealizowana i wydana przez K. Herdzina będzie swoistym testamentem... Będę nosił w pamięci wszystkie z nim spotkania, rozmowy i zagrane razem dźwięki. Tworzył dotykając Tajemnicy. Teraz jest w jej ramionach... Może gra, może dyryguje... ale z pewnością odpoczywa w pokoju - czytamy na Facebooku we wpisie jednego z przyjaciół artysty.
Michał Kulenty urodził się w 1956 roku. Był absolwentem Akademii Muzycznej w Warszawie. Słynął z gry na saksofonie, był jednak multiinstrumentalistą. Współpracował z orkiestrami symfonicznymi, grupami jazzowymi, tworzył muzykę teatralną i filmową, koncertował także jako solista. Był cenionym pedagogiem. W swojej twórczości łączył jazz z folklorem. Nie brakowało w niej także odniesień do religii. Przez krytyków nazywany był czesto "poetą saksofonu". W lipcu ubiegłego roku został odznaczony przez ministra Piotra Glińskiego Złotym Medalem "Gloria Artis". W listopadzie wydał swój ostatni album zatytułowany "Dusza w uszach".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trwa ładowanie wpisu: facebook