Chociaż kolorowe gazety ogłaszały romans Bachledy i Farrella na wiele tygodni przed tym, jak ktokolwiek zrobił im wspólne zdjęcie, to ci, którzy byli najbliżej, dowiedzieli się ostatni!
Tak jak Neil Jordan - reżyser filmu Ondine. Wydawałoby się, że właśnie on miał tę dwójkę na oku najczęściej. A jednak! Z tygodnika Na żywo dowiadujemy się, że ostatnio w wywiadzie dla irlandzkich mediów przyznał, że o wszystkim dowiedział się, gdy Ala spodziewała się już dziecka Colina.
Nawet nie wiedziałem, że Colin i Alicja już na planie filmowym mieli romans. Kiedy powiedzieli mi, że będą mieli dziecko, byłem w kompletnym szoku - przekonuje Jordan.
Nie takiej promocji dla swojego dzieła się z pewnością spodziewał!
Nie wiedziałem, że ludzie mogą robić takie rzeczy podczas kręcenia filmów. Jeszcze nie zdarzyło mi się, by owocem realizacji filmu było dziecko - dodał z rozbrajającą szczerością reżyser.
Niedawno Farrell wyznał, że bardzo by chciał, żeby jego synek Henry Tadeusz zobaczył kiedyś Ondine. My także jesteśmy bardzo ciekawi - w końcu ta miłość tam się zaczęła!
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski