Robert Janowski ma psychofankę
Kobieta grozi śmiercią jego żonie.
Robert Janowski
Od czterech lat Robert Janowski i jego rodzina przeżywają dramat. Prowadzący "Jaka to melodia" ma psychofankę, która nie tylko go nęka, ale również grozi śmiercią jego żonie, Monice.
W 2013 roku Janowski wytoczył kobiecie proces, w wyniku którego dostała ona zakaz zbliżania się do prezentera. Stalkerka nie stosuje się jednak do wyroku sądu i staje się coraz bardziej agresywna wobec małżonki Roberta. Jakie kroki podejmie gwiazdor?
Robert Janowski, Monika Janowska
Zaczęło się niewinnie. W 2011 roku po jednym z koncertów do Janowskiego podeszła fanka, która wręczyła mu pluszowego misia i miłosny list. Nie była to pierwsza tego typu sytuacja w karierze Roberta, więc grzecznie podziękował i zapomniał o sprawie.
Kobieta zaczęła się jednak pojawiać na każdym następnym koncercie. Zawsze miała ze sobą prezent dla idola. Zapisała się do jego fanklubu, dzięki czemu udało jej się zdobyć numer telefonu i adres e-mailowy gwiazdora. Od tego momentu Janowski codziennie dostawał wiadomości od kobiety. W sumie policzył, że było ich 1800. Fanka twierdziła, że byli kiedyś parą, mieszkali razem i co prawda się rozstali, ale ona czeka na jego powrót.
Robert Janowski
Janowski był coraz bardziej przerażony. Poprosił ochronę, by nie wpuszczała kobiety na widownię programu "Jaka to melodia". Na nic się to jednak zdało. W sądzie pokazał maile, które dostawał od fanki.
Kocham Cię Misiu, wróć do swojej Kici. I tak do mnie wrócisz. Będziemy razem i umrzemy razem - brzmiał jeden z nich.
Robert Janowski, Monika Janowska
Gdy w życiu Janowskiego pojawiła się Monika Głodek, fanka zaczęła być w stosunku do niej agresywna.
Zabiję ją, zlikwiduję, obleję kwasem - pisała.
Zaczęła nachodzić parę pod ich domem, dzwoniła domofonem i obrzucała Monikę wyzwiskami.
Wszyscy ją tu znamy: mieszkańcy, ochroniarze. Kiedyś widziałem, jak pomazała czerwoną szminką samochód pani Moniki. Innym razem, jak okleiła napisem "Misiaczku, kocham Cię" auto pana Janowskiego. Na drzwiach do garażu zostawiała namalowane szminką serca - powiedział "Na żywo" sąsiad.
Robert Janowski, Monika Janowska
W grudniu 2014 roku kobieta dostała sądowy zakaz zbliżania się do swojego idola. Mimo to już kilkukrotnie próbowała w peruce wejść do siedziby TVP, gdzie pracuje Janowski.
Mimo orzeczonego wyroku oskarżona wciąż popełnia przestępstwo. Dodatkowo nie stosuje się do wyroku sądu, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. W opinii skazanej Monika Janowska stoi na przeszkodzie do jej szczęścia. To wobec niej szczególnie stosowane jest przestępstwo nękania. Jeśli dojdzie do procesu karnego, wierzymy, że ta pani zostanie umieszczona w ośrodku leczniczym zamkniętym bądź otwartym i zostanie gruntownie przebadana pod kątem tego, czy faktycznie zdaje sobie sprawę z czynów, których dopuszcza się wobec pana Roberta i jego rodziny - powiedział tygodnikowi mecenas Bartosz Graś reprezentujący Janowskich.
Robert Janowski
Janowski nie może się doczekać, aż odzyska poczucie bezpieczeństwa.
Od czterech lat przeżywam koszmar, ale mam nadzieję, że wszystko jest na dobre drodze do tego, by moja rodzina odzyskała spokój - wyznał.
Trzymamy za to kciuki.