Rodowicz zdradza tajemnice

Diwa polskiej sceny zdradza tajniki polskiego show-biznesu i wyznaje, co naprawdę myśli o operacjach plastycznych. Czy ma już jakieś na swoim koncie?

Maryla Rodowicz jest obecna w polskim show-biznesie od kilkudziesięciu lat! Nic dziwnego, że wie o branży muzycznej całkiem sporo. W wywiadzie dla Gali zdradziła kilka pikantnych szczegółów...

Jakiś czas temu pojawiły się plotki, że gwiazdy stosują lewatywę jako metodę odchudzającą. Maryla Rodowicz, zapytana o tę rewelację, odpowiedziała:

Słyszałam o lewatywach w kontekście odchudzania się. Jeden z telewizyjnych producentów polecił mi nawet klimatyzowany ośrodek na plaży w Tajlandii, gdzie się tę metodę stosuje.

Po trzech tygodniach zrzuca się 10 kilo. W Polsce też istnieją takie ośrodki, to się stało modne.

Maryla Rodowicz przyznała także, że rozumie nowy trend w polskim show-biznesie polegający na poprawianiu urody. Nie ma nic przeciwko operacjom plastycznym!

Jestem za! Kobiety chcą dzisiaj długo wyglądać młodo, panuje kult młodości. A nie każda ma takie geny jak ja! - mówi.

Jeśli ktoś się pokazuje na scenie czy w telewizji, musi dobrze wyglądać. Z młodymi laskami nie może wyjść na scenę staruszka - dodaje.

Sama zaprzecza plotkom, jakoby poddała się operacjom plastycznym. Twierdzi, że młody wygląd zawdzięcza genom!

Nikt w to nie wierzy. Ani w to, że moje dobrze oświetlone zdjęcia mogą iść do druku bez retuszu. Można spytać fotografów - mówi.

Piosenkarka wychodzi z założenia, że nigdy nie wolno się poddawać, więc nie wyklucza, że kiedyś podda się operacji, która odejmie jej lat.

Czy można sobie bowiem wyobrazić polską scenę bez wiecznie młodej Maryli Rodowicz?