Rosati boi się samotności?

Kto by pomyślał, że taka piękna dziewczyna może bać się staropanieństwa. A jednak... Weronika Rosati utrzymuje, że nie ma szczęścia w miłości i płacze na wizji!

Życie uczuciowe Weroniki Rosati od zawsze budziło wiele emocji. Aktorka była związana m.in. z raperem Tede i dziennikarzem Mariuszem Maxem Kolonko. Paparazzi przyłapali ją na spotkaniu w centrum handlowym z 68-letnim reżyserem, Andrzejem Żuławskim.

Mogłoby się wydawać, że Weronika nie może opędzić się od facetów, ale prawda jest zupełnie inna. W ostatnim odcinku programu Taniec z gwiazdami Weronika... płakała i użalała się nad sobą.

Aktorka rozpłakała się w materiale filmowym pokazanym tuż przed jej występem na parkiecie. Łzy popłynęły jej po twarzy, gdy mówiła, że boi się samotności i staropanieństwa.

Płacząc powiedziała, że ma nadzieję spotkać kiedyś tego jednego, jedynego. W rozmowie z tanecznym partnerem, Krzysztofem Hulbojem, niby to w żartach powiedziała, że będzie starą panną.

Na podobne wynurzenia odważyła się niedawno w programie Magdy Mołek, W roli głównej.

Aktorka wyznała, że doskonale wie, jak to jest być zdradzoną, bo zdrady doświadczyła aż dwukrotnie.

Opowiadając o nieprzyjemnych doświadczeniach nie wspomniała jednak, którzy jej partnerzy dopuścili się tego haniebnego czynu. Co najciekawsze jednak, płacząc w Tańcu z gwiazdami nad swoją dolą, nie wspomniała ani słowem o tym, że ma nowego faceta!

Plotki o tym, że ktoś znowu zagościł w sercu pięknej aktorki pojawiły się w mediach już kilka miesięcy temu. Aktorka potwierdziła je ostatnio w wywiadzie dla magazynu Gala.

Myślę, że w tej chwili jestem szczęśliwa, ale chciałabym to zachować dla siebie, przynajmniej tak długo i na tyle, na ile będzie to możliwe - powiedziała.

Zaznaczyła jednocześnie, że wybranek jej serca nie jest aktorem. Więcej szczegółów na temat jego osoby nie chciała zdradzić, ale nie ukrywała, że jest w kimś zakochana. Po co więc płakała w Tańcu z gwiazdami mówiąc, że ma nadzieję kogoś spotkać?

Czyżby Rosati nie była pewna uczuć swojego nowego chłopaka? A może w rzeczywistości nie jest z nikim związana? Jedno jest pewne: jej rozpaczliwe wyznanie wzruszyło widzów programu i jurorów. A to już połowa sukcesu...