"Kevin sam w domu" to film, bez którego nie ma udanych Świąt. Równie wielu fanów ma serial "Przyjaciele". Po latach wyszło na jaw, że te dwa hity mają ze sobą coś wspólnego. Element łączący kultowy tasiemiec ze świąteczną produkcją pojawia się na koniec serialu, gdy para bohaterów szuka nowego lokum... Tak, dobrze myślicie. "Wprowadzają się" do domu Kevina.