Tak upadały gwiazdy!
None
Mel Gibson
Niekiedy wystarczy jedna chwila, by zaprzepaścić całą karierę i sukces, do którego tak długo i z mozołem się dochodziło. Nieraz na upadek na samo dno gwiazdy same sobie zapracowują latami. Narkotyki, alkohol czy przemoc – te przewinienia nie są obce także celebrytom. Magazyn SHOW przygotował listę gwiazd, których wybryki przekreśliły szansę na dalszą karierę, my dołożyliśmy swoje typy, a może Wam przychodzi do głowy ktoś jeszcze?
Kto by pomyślał, że sympatyczny i odrobinę nieokrzesany Mel może okazać się takim draniem?! Dziś mówi się o nim nie w kontekście dorobku aktorskiego czy reżyserskiego, ale skandalicznych antysemickich wypowiedzi i agresji, jaką wykazywał wobec swojej partnerki. Obrażał ją i bił, sprawa wyszła na jaw, gdy Oksana opublikowała taśmy z nagraniem Gibsona. Od Gibsona odwróciła się cała branża, nikt nie chce być uważany za jego przyjaciela. Nie wiadomo, czy aktorowi i reżyserowi jeszcze uda się wrócić do zawodu.
(BZe)
Lindsay Lohan
Gdy myślicie o Lindsay Lohan, przychodzi Wam do głowy jej ostatni film, płyta czy… wybryk, za który trafiła za kratki i na odwyk? Wciąż rozpisujemy się o kolejnych wykroczeniach na jej koncie – kradzież, jazda pod wpływem etc. To wszystko sprawiło, że producenci boją się angażować LiLo do swoich filmów – bo czy mają gwarancję, że przyjdzie trzeźwa? Niedawno celebrytka powiedziała, że chciałaby być traktowana jak poważna aktorka. Niestety dopóki nie podniesie się z dołka, nie ma na co liczyć.
George Michael
George Michael to ikona popu lat osiemdziesiątych. Mógłby pozostać gwiazdą do dziś, gdyby tylko nie stoczył się na samo dno przez alkohol i narkotyki. W lipcu w ubiegłym roku policjanci znaleźli muzyka w jego samochodzie, który wbił się w róg budynku. Całe szczęście, że wtedy nikomu nic się nie stało. Okazało się jednak, że George zanim wsiadł za kółko swojego Range Rovera, palił marihuanę. Piosenkarz przyznał się do winy i spędził 4 tygodnie za kratkami i kolejne 4 na odwyku. Co z nową płytą? Nie wiadomo…
Whitney Houston
Niesamowity, nieodżałowany talent. Chociaż Whitney Houston nie umarła, to o jej sukcesach można pisać jedynie w czasie przeszłym. Po filmie Bodyguard nadszedł tak wielki sukces, że piosenkarce sława uderzyła do głowy. Pogrążyła się w hulaszczym trybie życia i narkotykach. Jej mąż zamiast ją ratować, ciągnął ją na dno. Od wielu lat piosenkarka próbuje wrócić na szczyt, niestety wciąż bezskutecznie. W ubiegłym roku odbyło się jej światowe tournee, o którym mówili wszyscy… z powodu fatalnej formy Houston.
Charlie Sheen
Nigdy nie był grzecznym chłopcem, za co kochali go widzowie. Jednak w końcu jego narkotykowo-alkoholowe wybryki przestały bawić. Gwoździem do trumny Charliego było wyrzucenie z obsady szalenie popularnego serialu Dwóch i poł. Sheen zdaje się tym kompletnie nie przejmować i korzysta z tego, że oczy wszystkich zwrócone są na niego. Być może nie zdaje sobie sprawy, że od tej pory będzie traktowany jak ciekawostka, a nie pożądany w filmach aktor.
John Galliano
Miał u stóp cały świat. Teraz jest już skreślony. Galliano jedną antysemicką wypowiedzią zaprzepaścił swoją karierę. „Kocham Hitlera! Tacy ludzie jak wy powinni być martwi. Wasze matki byłyby zagazowane” – z tymi słowami zwrócił się do zupełnie przypadkowych osób w jednej z restauracji. Na reakcję jego pracodawcy – domu mody Dior – nie trzeba było długo czekać. Dziś Galliano jest bezrobotny, znane gwiazdy, które niegdyś chętnie nosiły jego suknie, nie chcą mieć z nim nic wspólnego i publicznie go linczują. Nie wiadomo, czy ktoś go jeszcze kiedykolwiek zatrudni.
Jan K.
Bardzo sympatyczny tancerz czeskiego pochodzenia, który serca Polaków zdobył dzięki udziałowi w Tańcu z Gwiazdami, w którym tańczył z Edytą Górniak, Nataszą Urbańską i Katarzyną Grocholą, od niedawna w mediach podpisywany jest jako Jan K. Policja przyłapała go na jeździe samochodem mimo sądowego zakazu (rok wcześniej tancerz jechał na „podwójnym gazie”). Mówi się, że władze TVN nie chcą angażować go do kolejnej edycji show. A jeśli nie TVN, to co?