Widawska opowiada o traumie
None
Daria Widawska
Aktorka po raz pierwszy opowiedziała o miesiącach spędzonych w szpitalu, rozłące z dzieckiem i strachu o własne życie.
Daria Widawska
Daria Widawska trafiła do szpitala w grudniu zeszłego roku. Choć trzy miesiące spędziła w szpitalu, lekarze nie potrafili postawić diagnozy. Magazynowi Viva! opowiedziała o tym, co działo się z nią przez ten czas.
Daria Widawska
__Mój stan był bardzo poważny i tego nie ukrywam. Ale księdza do mnie nie wzywano. Odkąd w grudniu trafiłam do szpitala, do marca, kiedy wyszłam do domu, lekarze nie postawili żadnej diagnozy.(...) Do dziś nie wiadomo, co mi jest - mówi.
Daria Widawska
Lekarze zabronili aktorce widywać się z kilkumiesięcznym synkiem Iwo. Daria bardzo za nim tęskniła, ale mąż relacjonował jej postępy synka.
Daria Widawska
Mój mąż przywoził filmy z naszym synkiem. Dokumentował jego postępy dzień po dniu. Wzruszona oglądałam na laptopie. O, Iwo już staje na nóżki. Jak go zostawiłam, jeszcze nawet nie siedział - powiedziała.
Daria Widawska
Daria dzielnie trzymała się przez dwa miesiące. Jednak ciągła rozłąka z kilkumiesięcznym synkiem i bezradność lekarzy ją załamały.
Daria Widawska
Ostatni tydzień w szpitalu mnie podłamał. Rozkleiłam się. Miałam dość cierpienia samotności, ciągłego braku diagnozy. Chciałam, ale nie potrafiłam już nawet grać przed Michałem (mężem - przyp. red.) twardziela - zdradziła.
Daria Widawska
Widawska wierzy, że ciężka choroba była pewnym ostrzeżeniem. Dotąd nigdy nie dbała o zdrowie, nie robiła badań, ignorowała przeziębienia.
Daria Widawska
W każdą z rzeczy, w które się angażowałam, wkładałam sto procent siebie, swoich emocji. Może to było zbyt dużo? - zastanawia się.
Daria Widawska
Dzisiaj, choć lekarze nadal nie wiedzą, co jej dolegało, czuje się o wiele lepiej i zapomniała o traumie szpitalnej. Teraz twierdzi, że najważniejsze jest dla niej życie.