Doda ma problem. Nęka ją stalker
Doda nadal pozostaje jedną z najpopularniejszych piosenkarek w kraju. Wie jednak doskonale, że sława ma swoje blaski i cienie. W ostatnim czasie dość mocno odczuwa to na własnej skórze. Jak się okazuje, nęka ją stalker.
Doda nie kryje, że znowu ma swoje pięć minut. Co więcej, sama przyznaje, że czuje, że przeżywa zupełnie nową falę popularności. Sukces jej najnowszej płyty sprawił, że grono jej fanów powiększyło się o sporą rzeszę młodych fanów, którzy na nowo odkrywają jej twórczość.
Dodatkowo nie może narzekać na nudę. Koncertuje, bierze udział w dużych telewizyjnych imprezach i programach rozrywkowych, a ponadto pracuje nad kolejnym reality show. Podkreśla jednocześnie, że nie pławi się w blasku sławy, a raczej mocno stąpa po ziemi.
Zobacz wideo: Doda o roli Dorocińskiego w "Mission Impossible". "Załatwiłam mu to"
Doskonale wie, że popularność ma dwie strony medalu. Niejednokrotnie już mierzyła się z hejtem czy stawiała czoło mało przychylnym mediom. Teraz, jeśli chodzi o kwestie zawodowe, los jej mocno sprzyja.
"Drugi chłopak piosenkarki"
W kwestii bardziej prywatnej, zrobiło się już niebezpiecznie. Jak się okazuje, Doda ma stalkera. Mężczyzna podobno "uważa się za drugiego chłopaka piosenkarki" i stwarza zagrożenie nie tylko dla niej, ale i jej partnera Dariusza Pachuta.
O sprawie ukochany Dody informował w mediach społecznościowych. Stalker podobno "zabrania" mu spotykania się z Dodą i co więcej, rzuca groźby pod adresem obojga. Podobno także niewiele robi sobie z tego, że za podobne postępowanie czekają go konsekwencje prawne.
Pachut podaje także, że stalker regularnie wysyła do Dody wiadomości i nagrania. Jednego dnia dostała ich dostać aż 103. Fani okazują parze wyrazy wsparcia, ale nakłaniają też do zgłoszenia sprawy na policję.
- Chciałem wam pokazać, jak to wygląda. Tych zgłoszeń musiałbym dziennie składać około 15, jak nie więcej. Bardziej się trzeba z tego śmiać niż płakać - przekazał w mediach społecznościowych. W tle nagrania słychać też Dody, która rzuciła: "Albo współczuć".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.