Marta Manowska ofiarą stalkingu. Dodała mocny post
Po 6 latach obecności w mediach Marta Manowska postanowiła wyjawić prawdę. Okazało się, że prezenterka miała stalkera, który prześladował ją i jej bliskich.
Marta Manowska jest jedną z najbardziej lubianych osobowości w telewizji polskiej. Już od 6 lat gości na ekranach telewizorów, prowadzi dwa programy w TVP - "Rolnik szuka żony" i "Sanatorium miłości". W końcu prezenterka postanowiła zabrać głos w pewnej sprawie. W poście na Instagramie gwiazda wyznała, że walczy ze stalkingiem.
"Nie ma mojej zgody na stalking. Dziś po 5 latach nękania mnie i moich znajomych, przyjaciół, bohaterów programu przerwałam milczenie. I mówię stanowcze nie" - napisała Manowska.
ZOBACZ: Manowska z nerką Gucci lansuje się pod TVP
Post Marty Manowskiej jest bardzo stanowczy.
"Nie ma mojej zgody na zaburzanie mojego spokoju. Nie zgadzam się. Nie zgadzam się też na komentarze typu "Ale zgrabne nóżki", "Ale bym wycałował". Jestem osoba publiczną. Instagram i Facebook to moje narzędzie pracy, ale i co najważniejsze kontaktu z Wami. Będę zgłaszać, usuwać".
Prezenterka przyznała, że długo przyzwalała na zachowania, które jej się nie podobają. Teraz czas to zmienić.
"Nie reagowałam długo na niestosowne, sprośne wręcz i niebezpieczne wiadomości, wysyłane paczki wierząc, że to się wyciszy. I widzę, że to błąd! Nie pozwalajmy sobie nigdy. NIGDY!".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Manowska dostała dużo wsparcia od swoich fanów. W komentarzach pod postem obserwatorzy dodają jej otuchy.
Wiedzieliście, że Marta Manowska była ofiarą stalkingu?