Robert Gawliński chce być dziadkiem
Jego żonie natomiast niezbyt spieszy się do roli babci. Małżonkowie mają już dorosłych synów, więc prawdopodobne jest, że marzenia artysty spełnią się lada chwila.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Robert Gawliński o swoim pragnieniu bycia dziadkiem powiedział w rozmowie z "Na żywo". Piosenkarz ma 54 lata i jest gotowy do tej poważnej roli. - Tak, chciałbym już pochylić się nad takim małym człowiekiem, pobawić się z nim, poczytać - wyznał wokalista Wilków.
Okazuje się, że choć Gawliński w myślach już przewija wnuczęta, jego żona nie ma na to ochoty. - (...) Monika nie jest jeszcze gotowa, by zostać babcią - wyznał 54-letni gwiazdor.
Gawliński ma dwóch synów. Beniamin i Emanuel to bliźniacy, mają po 25 lat. Piosenkarz liczy na to, że jego pociechy ustatkują się u boku obecnych partnerek i założą własne rodziny. Co ciekawe, nie miałby nic przeciwko, gdyby młode pary zamieszkały razem z Gawlińskimi. Synowie wciąż jeszcze nie opuścili rodzinnego gniazda.
- Obaj mają dziewczyny. Dom jest spory, więc gdyby chcieli, to mogą nawet ze swoimi rodzinami z nami zamieszkać - stwierdził wokalista.
Gawliński ma dobry kontakt z dziećmi, szczególnie z Beniaminem, z którym współpracuje. Chłopak jest muzykiem - gra na klawiszach i gitarze, razem z ojcem nagrywał płytę "Przez dziewczyny". Emanuel gra na basie, ale zamiast działać u boku znanego taty, rozwija się we własnym zespole. Poza tym kończy studia, studiuje rekreację i turystykę.
Robert i jego żona mają liberalne podejście do wychowania, dlatego synowie ich uwielbiają. Warto dodać, że muzyk jest ze swoją partnerką już od 30 lat! Tak długi staż w show-biznesie to rzadkość. Para nadal jest ze sobą szczęśliwa, więc podejrzewamy, że i w kwestii wnuków, małżonkowie dojdą do porozumienia.
Zobacz: Gawliński o przygodach w trasie!
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.