Cztery dni festiwalu w niełatwych warunkach pogodowych to wyzwanie. Nawet jak ktoś nie jest łasuchem, będzie szukał odpoczynku przy ciepłym posiłku. Nic dziwnego, że z roku na rok strefa gastro rośnie jak na drożdżach. Ludzie chętnie ustawiają się pod food truckami, a tanio nie jest!