Czas festiwali: ile zapłacimy za wieczór z Miley Cyrus?
Lato to czas wielkich festiwali i równie wielkich pieniędzy, które fanki i fani muszą wydać, by zobaczyć swoich idoli. Ile kosztuje ta przyjemność i co za to dostaniemy?
Jak co lato rozległe łąki i pola, nieużywane lotniska i inne tereny zamienią się nagle w najmodniejsze festiwale. Znów wyrosną na nich wielkie sceny i namioty, staną budki z piwem i jedzeniem, do tego sceny z wybiegami, gdzie można prezentować aktualną modę czy głośne warszawskie przedstawienia teatralne. A potem te pola i łąki zapełnią się głównie hipsterami, którzy co roku jadą spędzić kilka dni słuchając muzyki, pijąc, tańcząc i wydając ciężko zarobione przez cały rok pieniądze (swoje albo rodziców).
Jak wiadomo, festiwal nie jest rzeczą tanią. Wejściówki, dojazd (benzyna, bilety na pociąg), pole namiotowe czy hotel. Do tego żywność, alkohol, środki higieniczne. Młody człowiek, bo takich przyciąga przede wszystkim sezon festiwalowy, może łatwo stracić kieszonkowe, które odkładał cały rok.
Sezon festiwalowy otworzy Orange Warsaw Festival na warszawskim Służewcu (31 maja - 1 czerwca). Zagrają m.in. Miley Cyrus, Solange, Rita Ora i polscy raperzy Quebonafide i Otsochodzi. Ceny biletów na warszawski festiwal zaczynają się od 259 zł za dzień, a dwudniowy karnet kosztuje 419 zł. Nocleg w hotelu w Warszawie to dodatkowy koszt rzędu około 268 zł za noc.
Nieco taniej wyniesie zabawa w Krakowie na Kraków Live Festival (16-17 sierpnia). Tam za jednodniowy bilet trzeba zapłacić 249 zł, a cena karnetu dwudniowego wynosi 399 zł. Uczestnicy festiwalu zapłacą średnio 290 zł za zakwaterowanie – alternatywą jest kupno biletu z polem namiotowym, który kosztuje 459 zł. W Krakowie zobaczymy m.in. Calvina Harrisa i zespół Years & Years.
Wciąż najpopularniejszym polskim festiwalem jest Open’er w Gdyni (3-6 lipca). Ceny noclegów w Trójmieście w sezonie są wysokie – za dwuosobowy pokój turyści zapłacą średnio 349 zł za dobę. Z tego powodu wielu festiwalowiczów decyduje się na kupno biletu z miejscem na kempingu, który kosztuje 699 zł. Dla porównania, regularna cena biletu na całą imprezę wynosi 599 zł, a wejście na jeden dzień koncertów – 279 zł. W tym roku w Gdyni usłyszymy m.in. Swedish House Mafia, Travisa Scotta i Lanę Del Rey.
Jak wynika z zestawienia przygotowanego przez portal Kayak.pl, najwięcej za kilka dni dobrej zabawy zapłacą fani muzyki elektronicznej w Kołobrzegu na festiwalu Sunrise (19-22 lipca). Mimo że ceny biletu na jeden dzień zaczynają się już od 220 zł, to trzydniowy karnet kosztuje festiwalowiczów 630 zł. Co więcej osoby, które chcą kupić bilet z miejscem na polu namiotowym, będą musiały zapłacić aż 1010 zł! Sunrise to domena DJ-ów: gwiazdami w tym roku będą Armin Van Buuren, Paul Van Dyk i inni.
Biorąc pod uwagę wszystkie koszty, korzystnie cenowo wypada katowicki Off Festival (2-4 sierpnia), na który trzydniowy karnet kosztuje 330 zł. Za 3- lub 4-gwiazdkowy hotel w Katowicach i okolicy trzeba zapłacić około 224 zł za noc. Osoby, które chcą zatrzymać się tam na polu namiotowym, zapłacą jedyne 80 zł. Na OFF-ie króluje oczywiście rock alternatywny; zagrają m.in. The Foals, Suede czy Stereolab.
Najtaniej, bo za darmo, posłuchamy muzyki i rozbijemy namiot na Pol’And’Rock festiwalu Jurka Owsiaka w Kostrzynie nad Odrą (1-3 sierpnia). Kto chce wynająć w Kostrzynie hotel, zapłaci od 110 do 250 zł. W tym roku na festiwalu Owsiaka usłyszymy m.in. Kult, Skunk Anansie, Ziggy Marleya i Acid Drinkers.