opole(strona 2/2)

Pomijając cały polityczny szum, bojkot niektórych artystów, niejasne relacje Jacka Kurskiego z władzami Opola i zagubioną w tym wszystkim samą Marylę Rodowicz - to było po prostu słabe. Żeby nie było wątpliwości - Maryla jest super. To wszystko wokół zawiodło.

Ostatnie miesiące nie były łaskawe dla Maryli Rodowicz. Najpierw kontrowersje w związku z jej jubileuszowym koncertem w Opolu, później śmierć ukochanej mamy. Artystka szybko jednak otrząsnęła się po ciężkich przeżyciach i już po 10 dniach wróciła do grania koncertów. To dzięki pracy jest w stanie poradzić sobie z bolesną stratą.

Festiwal w Opolu, a właściwie burza wokół niego, która ostatecznie doprowadziła do odwołania koncertów, uderzył w wiele osób. W Jacka Kurskiego, w artystów, którzy nie wystąpili i w tych, którzy wystąpić dla prezesa chcieli, pracowników TVP, urzędników Opola, fanów muzyki, a nawet polityków PiS i ministra kultury. Ale kto ma, tak po ludzku, najgorszą sytuację? Znamy odpowiedź.

Artyści masowo wycofują się ze swojego udziału w 54. Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, chcąc okazać solidarność z tymi, którzy zostali z niego wykluczeni. Pierwsza na ten temat wypowiedziała się Kayah. Piosenkarka została skreślona z listy ze względu na poglądy polityczne. Do tej pory z występu zrezygnowali: Maryla Rodowicz, Katarzyna Nosowska, zespół AudioFeels, Michał Szpak, Margaret, Grzegorz Hyży, Kasia Cerekwicka, Kasia Popowska, Andrzej Piaseczny i zespół Kombi. Z udziału został także wykluczony Arkadiusz Jakubik, którego teledysk nie spodobał się organizatorom koncertu Dr Misio zapewnił jednak, że niezależnie od tej decyzji, zrezygnowałby z udziału. O co chodzi w całej sprawie i kogo w ogóle zobaczymy w tym roku w Opolu? Podsumuje Karol Szczęśniak z Open.FM.

Doszło do tego, że o gwiazdach mających wystąpić na pechowym festiwalu dowiadujemy się, gdy rezygnują.