Maryla Rodowicz nie chce już występować z Zenkiem Martyniukiem
Kilka dni temu pojawiła się informacja, że Maryla Rodowicz wystąpi ze swoim jubileuszowym koncertem podczas wrześniowego festiwalu w Opolu. Piosenkarka zaprosiła wielu znamienitych gości, jednak zabrakło wśród nich Zenka Martyniuka, który liczył na wspólny występ z ikoną polskiej muzyki.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Już 15 września na deskach amfiteatru opolskiego Maryla będzie obchodzić 50-lecie pracy artystycznej. Z tej okazji piosenkarka zaprosiła wielu gości. Wśród artystów, którzy potwierdzili swój występ, są m.in.: Pectus, Feel, Red Lips oraz Helena Vondrackova, wieloletnia przyjaciółka wokalistki. Nie zabraknie również Dody.
Musimy jednak zasmucić tych wszystkich, którzy czekali na wspólny wstęp Rodowicz z Martyniukiem. Choć sylwestrowy duet artystów cieszył się ogromną popularnością, artystka nie chce go powtarzać.
Rodowicz podjęła już decyzję i nie zamierza zapraszać lidera zespołu Akcent. - Zenka nie, Dodę tak. Trochę za wcześnie, żeby pisać, kto i co zaśpiewa, ale to kwestia dni. Tych moich gości ma być sporo - zdradziła w rozmowie z "Super Expressem".
Martyniuk musi czuć rozczarowanie. Tym bardziej, że jakiś czas temu w rozmowie z tabloidem mówił, że chętnie wystąpi z wokalistką.
- Jeśli tylko pojawi się propozycja kolejnego wspólnego występu z Marylą, chętnie ją rozważę. Jeśli tylko termin nie będzie kolidował z moimi koncertami, które wypełniają większość stron w moim kalendarzu, z przyjemnością znów wykonam z nią "Przez twe oczy zielone", tym bardziej że bardzo miło wspominam sylwestrowy koncert - powiedział w rozmowie z gazetą.
Jak myślicie, dlaczego Rodowicz podjęła taką decyzję?
ZOBACZ TEŻ: Maryla Rodowicz o cenzurze w TVP
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.