Kinga Rusin usunęła słynny post z Adele
Tego chyba nikt się nie spodziewał. Zaledwie dobę po opublikowaniu zdjęcia z Adele, które obiegło media na całym świecie, Kinga Rusin usunęła post z Instagrama. Już nic nigdy nie będzie takie samo.
Kinga Rusin zachowała się jak każdy z nas, gdyby trafił na imprezę ze swoimi idolami. Dziennikarka po Oscarach znalazła się na przyjęciu organizowanym przez Beyonce i Jay-Z. Nie zrobiła wiele zdjęć, bo na wejściu odbierano gościom telefony, ale jedno wystarczyło, by cały świat o nim mówił. Po zakończonym evencie Rusin udało się sfotografować ze szczuplutką Adele. Kinga opisała również, co działo się za zamkniętymi drzwiami rezydencji w Hollywood. Tańczyła z Jay-Z, wzięła pizzę od Charlize Theron, a Beyonce zazdrościła jej kreacji. Brzmi jak sen.
Post Rusin z Instagrama cieszył się olbrzymią popularnością. Napisały o nim między innymi People czy Daily Mail. Najwyraźniej jednak rosnące zainteresowanie przerosło polską dziennikarkę, bo w nocy z wtorku na środę usunęła zdjęcie z Adele.
"Chowam go do archiwum. To było szaleństwo, którego nie przewidziałam. Czas odpocząć i trochę się wyspać - w ciągu ostatnich dni spałam raptem parę godzin" - wyjaśniła w nowym poście, pod którym zablokowała możliwość komentowania.
Nie kryjemy rozczarowania. Rusin miała swoje 5 minut w światowych mediach, które jednym kliknięciem zaprzepaściła.