Kinga Rusin imprezowała z Adele, Beyonce i DiCaprio. Zagraniczne media huczą po jej relacji
Kinga Rusin po Oscarach została zaproszona na imprezę Jaya Z i Beyonce, gdzie balowała do rana z największymi gwiazdami filmu i muzyki. Jej zdjęcie z Adele obiegło sieć, a relację Rusin z imprezy tłumaczą zagraniczne portale.
Współczesne zdjęcia Adele są na wagę złota, ponieważ gwiazda od dłuższego czasu nie koncertuje, nie bierze udziału w imprezach branżowych i nie pozuje na ściankach. Wyjątkiem są prywatne przyjęcia. Kilka miesięcy temu pojawiła się na urodzinach Drake'a, a po Oscarowej gali trafiła na imprezę Beyonce i Jaya-Z, gdzie poznała Kingę Rusin. Ich wspólne zdjęcie wraz z relacją polskiej prezenterki zostało wykorzystane w artykułach "Daily Mail", "People" i innych znanych serwisów.
Obejrzyj: Oscary 2020: Jan Komasa o zabawnym zdjęciu. "Staraliśmy się dobrze bawić"
Okazuje się, że około północy po zakończeniu Oscarowej gali Rusin znalazła się w gronie 200 osób zaproszonych do wspólnej zabawy przez Beyonce i Jaya-Z.
"Ulica zamknięta i pilnie strzeżona, wejście kuchennymi drzwiami, żeby nie dało się nikogo sfotografować. Impreza, na której wszyscy mogą się wyluzować i zaszaleć! Każdy dostaje na wejściu ... kapcie (nie weszłam w tę opcję) i bawi się bez skrępowania do białego rana" – relacjonowała Rusin na Instagramie.
Rusin przyznała, że rozmawiała z Adele o szpilkach i z początku w ogóle jej nie poznała. Poznała też Rihannę, Jay-Z próbował nauczyć ją układu tanecznego, Beyonce żartowała, że Rusin w brokatowym garniturze przyćmiła ją swoim blaskiem, a Charlize Theron częstowała ją pizzą.
"W towarzystwie Lany del Rey był reżyser 'Jo Jo Rabbit' - Taika Waititi, z nim rozmawiałam najdłużej, o jego filmie, który uwielbiam" – wyznała Rusin, która do hotelu wróciła dopiero o 7 rano.
Trwa ładowanie wpisu: instagram