Logan Williams przedawkował. Są nowe fakty w sprawie śmierci aktora
Logan Williams był dziecięcą gwiazdą serialu "Flash". W kwietniu zeszłego roku poinformowano o śmierci 16-letniego aktora. Dopiero przed kilkoma dniami ujawniono, że zmarł w wyniku "zatrucia narkotykiem". Jego matka pragnie, by w sprawie wszczęto śledztwo.
Logan Williams był młody, przystojny, zabawny i jak twierdzą jego koledzy z planu, szalenie utalentowany. Naturalne zdolności aktorskie i niekwestionowana charyzma już w młodym wieku doprowadziły go na sam szczyt, Hollywood. Wcielił się w jedną z głównych postaci serialach "Flash" i "Nie z tego świata". Niestety, dość szybko popadł w uzależnienie od narkotyków.
Zmarł 2 kwietnia 2020 r., na kilka dni przed swoimi 17. urodzinami. Według sporządzonego raportu przyczyną śmierci Williamsa było "nieumyślne zatrucie nielegalnym narkotykiem". W dokumencie poinformowano, że "analiza toksykologiczna wykryła fentanyl w zakresie przekraczającym dopuszczalne normy". Podkreślono również, że nawet niewielkie ilości tego narkotyku mogą doprowadzić do zgonu.
Czy twoje dziecko bierze narkotyki?
Według spisu "nastolatek od pewnego czasu walczył z problemami związanymi ze zdrowiem psychicznym i miał już długą historię spożywania nielegalnych substancji". Co więcej, Williams na dwa miesiące przed śmiercią trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Stwierdzono wtedy u niego poważne uszkodzenie mózgu. Ze szpitala został jednak wypisany.
Teraz jego matka żąda ponownego zbadania sprawy i głośno przyznaje "system zawiódł". Dodaje także "Logan miał być monitorowany 24/h, a tak się nie stało". Kobieta podkreśla, że jej syn zmagał się z "demonami przeszłości", a narkotyki są tragiczną konsekwencją złych wyborów.
Jednocześnie zaznacza, że to, co było nieodpowiedzialną decyzją, to po pewnym czasie stało się obezwładniającym uzależnieniem. Chorobą, która z wyborem nie ma nic wspólnego.
Trwa ładowanie wpisu: instagram