Ostatnio coraz częściej mówi się o nasileniu kryzysu w małżeństwie książęcej pary Monako. Charlene przez pewien czas żyła z dala od rodziny, a ostatnie wspólne wyjścia z mężem i dziećmi wcale nie przekreślają domysłów o rzekomej separacji. Szczególnie, że ostatnia decyzja księcia Alberta II mocno podważyła autorytet Charlene.
Żona księcia Monako, nazywana "najsmutniejszą księżną świata", ma kolejny powód do smutku. Charlene zamieściła w mediach społecznościowych wpis po śmierci Desmonda Tutu – dla wielu laureata Pokojowej Nagrody Nobla, a dla niej bliskiego przyjaciela. Skąd księżna Monako znała afrykańskiego duchownego?
Charlene Grimaldi nie bez powodu jest nazywana "najsmutniejszą księżną świata". Promienny uśmiech rzadko gości na jej twarzy – wielu uważa, że to przez małżeństwo z księciem Albertem, który od zawsze lubił towarzystwo pięknych kobiet i wywołał kilka skandali. Tym razem to jednak nie mąż odpowiada za smutek Charlene, która zamieściła wymowny wpis na Instagramie.
Charlene, żona księcia Monako Alberta od miesięcy przebywa za granicą i na pewno nie wróci do domu na 10. rocznicę ślubu. Księżna wyjechała do Afryki w celach służbowych i nabawiła się poważnych infekcji, przez które trafiła pod opiekę lekarzy.
Księżna Monako, Charlene, znana jest z tego, że poważnie podchodzi do wielu spraw – zaangażowana jest m.in. w ratowanie nosorożców. Na swoim Instagramie opublikowała mocne zdjęcie, gdzie widać ją przy zwierzętach z odciętymi rogami. O co chodzi?
Charlene Grimaldi, księżna Monako, nie bez powodu zyskała w mediach przydomek "najsmutniejszej". Najnowsze zdjęcia żony księcia Alberta II są tego najlepszym dowodem.