Kiedy polskie czołgi, wraz z radzieckimi, wjeżdżały do Czechosłowacji w 1968, w Sopocie trwał w najlepsze Międzynarodowy Festiwal Piosenki. Jego reżyser Jerzy Gruza mówi nam, że czas był podły, ale festiwalu nie dało się odwołać. Po 50 latach młodzi polscy wykonawcy zagrają tamte piosenki jeszcze raz.