Od czwartku 21 października nie milkną echa śmiertelnego wypadku, do którego doszło na planie filmu "Rust". Alec Baldwin postrzelił tam dwie osoby, w tym jedną śmiertelnie. Po wstępnych przesłuchaniach policja nie postawiła nikomu zarzutów. Tymczasem nowe fakty pokazują, że ewidentnie doszło tam do nieprawidłowości, których można było łatwo uniknąć. Gdyby produkcja nie oszczędzała na bezpieczeństwie.