Doda nawiązała ostatnio współpracę ze Smolastym na potrzeby klipu piosenki "Nim zajdzie słońce". Fani szybko zaczęli spekulować o ich związku. Doda w zdecydowany sposób odniosła się do tej sprawy.
Wygląda na to, że duet Dody i Smolastego przypadł do gustu fanom, a przynajmniej wzbudził ich ciekawość. Artystka właśnie pochwaliła się sukcesem, ujawniając imponujący wynik wyświetleń najnowszego klipu. Mówi o "rekordzie rekordów".
Doda i popularny raper zrobili swoim fanom niespodziankę i nagrali wspólną piosenkę. Numer o wyraźnie romantycznym wydźwięku opatrzyli nastrojowym wideo. Pokazali teledysk, o którym w ostatnich dniach zrobiło się naprawdę głośno.
Jeśli myśleliście, że to koniec medialnych doniesień o okolicznościach najgłośniejszego rozstania tego lata, to chyba nie znacie Dody. Informacje "Super Expressu" rzucają nowe światło na to, co mogło zajść między zakochanymi.
Fanka, która stała w pierwszym rzędzie na koncercie Smolastego mogła pożałować decyzji udziału w imprezie. Raper skacząc w tłum, upadł na nią, przez co mógł narazić ją na stałe kalectwo.
W piątek odbył się kolejny koncert w ramach wakacyjnego cyklu TIDAL X SUMMER. Podczas trzeciego z pięciu planowanych wydarzeń wystąpiła gwiazda hip-hopu - Smolasty.
Każdy artysta chce mieć niepowtarzalne utwory, których tekst wciągnie fanów od pierwszego słowa. Nie wszyscy jednak mają talent pisarski. Polski muzyk opowiedział o ghostwritingu.