Smolasty i Doda nagrali wspólną piosenkę. Pokazali romantyczny teledysk
Doda i popularny raper zrobili swoim fanom niespodziankę i nagrali wspólną piosenkę. Numer o wyraźnie romantycznym wydźwięku opatrzyli nastrojowym wideo. Pokazali teledysk, o którym w ostatnich dniach zrobiło się naprawdę głośno.
Doda i Smolasty już jakiś czas temu zaczęli zapowiadać swoją współpracę. To rozbudziło ciekawość fanów, ale jak się szybko okazało, nie tylko ich, a premiera teledysku zbiegła się z kolejnym trudnym momentem w życiu piosenkarki.
Doda nie kryje już, że rozstała się z Dariuszem Pachutem. Gdy gruchnęła wiadomość, że para nie jest już razem, w mediach społecznościowych i kolorowej prasie ruszyły spekulacje na temat przyczyn rozstania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda o roli Dorocińskiego w "Mission Impossible". "Załatwiłam mu to"
"Super Express" podaje informacje, które mogą rzucić nowe światło na całą tę sytuację. "Kryzys w ich związku zaczął się kilka tygodni temu, kiedy artystka została zaproszona do współpracy przy nowym utworze Smolastego. Według scenariusza, w teledysku pojawiały się naprawdę gorące sceny" - czytamy w tabloidzie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Ponoć do ekipy produkcyjnej dotarło pismo, które ktoś wysłał w imieniu Dody. "Pojawiło się tam zdanie, że Doda będzie miała duże nieprzyjemności w domu, jeżeli będzie odgrywać sceny uczuciowe z raperem, w piosence, która opowiada o miłości". To miało być tą kroplą, która przelała czarę goryczy. Doda postawiła na siebie i zakończyła relację.
Zaskakujące doniesienia, których Doda z właściwą dla siebie (i zrozumiałą) rezerwą podgrzały atmosferę przed premierą singla zatytułowanego "Nim zajdzie słońce". Wielu zastanawiało się, jakież to gorące sceny miały się znaleźć w krótkim wideo.
Smolasty & Doda - Nim Zajdzie Słońce [Official Music Video]
W końcu nagranie trafiło do sieci i rzeczywiście, jest romantyczne. Są powłóczyste spojrzenia, piosenkarka i raper padają sobie w objęcia, ale krótko mówiąc - najgorętszy wydaje się w tym wideo ogień z płonących pochodni. Naprawdę trudno doszukać się w nim szokujących scen czy takich, które dawałyby jasny powód do zazdrości.
A wy co o tym sądzicie? Faktycznie poszło o teledysk Dody z kolegą z branży?