Anna Mucha straciła pracę!
O co poszło?
Widzowie z Gorzowa Wielkopolskiego, którzy kupili bilety na spektakl "Single po japońsku" mają prawdziwego pecha. Po raz drugi odwołano bowiem sztukę, która z powodzeniem krążyła po całej Polsce. Jak donosi "Super Express", to wina Anny Muchy, a konkretnie jej konfliktu z producentami przedstawienia, którzy postanowili zakończyć współpracę z kapryśną gwiazdą. Wcześniej, na początku października, aktorka nie dotarła do Gorzowa Wielkopolskiego na spektakl. ponieważ zasłabła po drodze i konieczna była hospitalizacja. (ZOBACZ: Anna Mucha trafiła do szpitala!) Tym razem poszło jednak o pieniądze.
Zgubiła ją pazerność?
Widzowie mogą czuć się oszukani
Ani Mucha ani jej agentka nie chciała skomentować sytuacji. Według "Super Expressu" gwiazda nie dostała podwyżki, na którą liczyła. Tylko czy takie tłumaczenia interesują widzów, którzy mogli poczuć się oszukani?
Mucha nie komentuje sytuacji
- Przyjechaliśmy na miejsce, żeby przeprosić widzów i oddać pieniądze za bilety. Jesteśmy poważnymi ludźmi, szanujemy naszych widzów i chcemy z klasą wybrnąć z tej przykrej sytuacji - podsumował rozgoryczony przedstawiciel dystrybutora.